Podczas dzisiejszego Apple Event 2020 wydarzy się sporo interesujących premier. Przede wszystkim główna gwiazda wieczoru, czyli iPhone 12, który ma przynieść powiew świeżości w linii smartfonów od Apple, a może i znowu wyznaczy nowe trendy? Prócz tego mówi się sporo o słuchawkach nausznych, a nawet o ładowarce bezprzewodowej, która swoją premierę miała mieć już dawno. Pojawiła się także informacja o iPadzie Air 2020, który został pokazany na początku miesiąca, a dokładnie o jego dostępności.
Apple prezentując nowego iPada Air, lakonicznie określiło, że nowe urządzenie pojawi się w październiku. Oszukałem się trochę, bo błędnie i to z automatu założyłem, że będzie ono dostępne wraz z początkiem tego miesiąca. Ludzie w iSpocie byli zdziwieni, że chce kupić iPada Air pierwszego dnia października, a ja byłem zdziwiony, że oni są zdziwieni. Wyjaśniliśmy sobie, a ja w międzyczasie głośno strzeliłem sobie w czoło otwartą dłonią.
No dobrze, to kiedy iPad Air 2020?
W zasadzie termin nie został precyzyjnie określony, co mogło mieć kilka powodów, takich jak np. fakt, że sami jeszcze nie wiedzieli, kiedy będą go w stanie wypuścić. Teraz jednak pojawiają się pierwsze niepotwierdzone informacje, by nie powiedzieć plotki, o rzekomym starcie sprzedaży. Pan Jon Prosser, który znany jest z tego, że ma sporo trafnych informacji przed premierami, twierdzi w dzisiejszym swoim Tweecie, że wszyscy, którzy czekają na nowego iPada Air muszą poczekać jeszcze chwilę, bo sprzęt najpewniej pojawi się wraz z iPhonem 12.
It seems like Apple doesn’t want the A14 in iPad Air to make it into people’s hands before iPhone 12 🧐
Looks like they’re going to be doing pre-orders and shipping iPad Air at the same time as iPhone 12…
— jon prosser (@jon_prosser) October 12, 2020
Oczywiście nie jest to potwierdzona informacja w żaden sposób, a tylko doniesienia źródeł Jona Prossera. Całość może wynikać z tego, że Apple chce chip A14 udostępnić najpierw w swoim smartfonie, zamiast tablecie.
Tak czy siak, dzisiaj powinniśmy poznać wszystkie detale, a o ile tegoroczny iPhone kompletnie mnie nie interesuje, to tyle ostrze zęby na iPada Air, który jest piękny bez swoich ramek i zastąpi mojego zdezelowanego iPada Mini, ku uciesze mojej i moich pociech. Najpierw jednak standardowo trzeba będzie zamknąć oczy podczas płacenia, ale spokojnie. Jako wieloletni użytkownik Apple, mam to doskonale przećwiczone.