Testy wytrzymałości Galaxy S24 Ultra! Po raz kolejny! Testerzy nie dają spokoju nowemu smartfonowi. Co tym razem zaserwowali nowemu flagowcowi?
Galaxy S24 Ultra niedługo będzie zrzucany z piątego piętra budynku na beton, aby sprawdzić, ile obrotów w powietrzu wykona i czy spadnie ekranem do góry, czy do dołu. Smartfon przeszedł już wiele prób, ale wygląda na to, że to jeszcze nie koniec. Razem z iPhone 15 Pro Max i Pixel 8 Pro został już umieszczony w wodzie i zamrożony na sześć godzin. Egzamin zdany. Sprawdzono również długość działania na akumulatorach. Nieznacznie przegrał tylko z iPhone 15 Pro. Wytrzymał 10 godzin i 6 minut.
Autorzy innego kanału YouTube – PBKreviews sprawdzili wytrzymałość konstrukcji i ochronę wyświetlacza. Urządzenie zostało kilka razy upuszczone na beton z wysokości pasa i telefon nie został uszkodzony. Ochrona Corning Gorilla Glass Armor sprawdziła się świetnie, kiedy ekran smartfona posypano i zaczęto nacierać piaskiem oraz żwirem. Żadnej rysy. Czas na kolejne testy wytrzymałości.
Testy wytrzymałości Galaxy S24 Ultra
Testy wytrzymałości Galaxy S24 Ultra zostały wykonane przez Zacka z kanału JerryRigEverything. Tym razem urządzenie zostało poddane prawdziwym torturom. Było rysowane ostrzami o różnej grubości, przypalane i wyginane. Uwaga – nagranie tylko dla widzów o mocnych nerwach, bo mnie aż ciarki przechodziły w niektórych momentach.
Na początek Zack wziął do ręki ostrza o różnej grubości. Wykorzystując zakres stopni HRC od 2 do 8 youtuber sprawdził, kiedy na szkle, chroniącym wyświetlacz pojawią się rysy, czy większe skazy. Pierwsze znikome, ledwo widoczne ślady pojawiły się dopiero przy „szóstce” i „siódemce”. Ostrze o grubości 8 spowodowało większą erozję urządzenia. Nie ukrywajmy jednak, że podczas normalnego użytkowania telefonowi nic nie grozi. No, chyba że zostawicie go na widoku i macie bardzo pomysłowe dzieci.
Cięcie, gięcie i podpalanie. Smartfon przeszedł prawdziwe tortury
Następnym krokiem była próba ognia. Do tego testu użyto zapalniczki i zaczęto przypalać wyświetlacz. Po 30 sekundach pojawiło się odbarwienie i takie już niestety pozostało. Tutaj również uważam, że to bardzo ekstremalna sytuacja, więc tego typu próby należy traktować czysto eksperymentalnie.
Galaxy S24 Ultra najlepiej sobie poradził z testami wyginania. Zack nie oszczędzał swoich sił, aby spróbować „wygiąć” smartfona. Tutaj trzeba przyznać rację, że to bardzo solidna konstrukcja. Tego samego nie można powiedzieć o rysiku, który momentalnie uległ destrukcji.
OnePlus 12 w naszych rękach. Pierwsze wrażenia prosto z premiery
Testy wytrzymałości Galaxy S24 Ultra, które zostały wykonane przez Zacka z kanału JerryRigEverything to bardzo specyficzne i ekstremalne przykłady. Faktem jest, że podczas normalnego użytkowania to bardzo solidny sprzęt. Przetrwa kąpiel w wodzie, a ekran nie porysuje się, kiedy przypadkowo upadnie nam na plaży. To nie jest sprzęt niezniszczalny, więc po prostu sugerowałbym trzymać z daleka od ognia i chronić przed pomysłowymi dziećmi, czy pijanymi, nierozsądnymi znajomymi. I coś mi się wydaje, że to testów Galaxy S24 Ultra jeszcze powrócimy. Na pewno jakiś tester ma jeszcze parę pomysłów, aby sprawdzić w boju nowego smartfona.