O Hearthstone pisałem ostatnio w samych superlatywach. Jest to tytuł, który nieco odbiega od schematu gier, do których nas przyzwyczaił Blizzard. Nie jest to typowy hack’n’slash gdzie robimy kuku wszystkiemu i wszystkim, a przynajmniej nie bezpośrednio. Będzie potrzebne trochę wyobraźni, gdyż do tego celu używamy kart. Hearthstone jest naprawdę fajną alternatywą dla nudnych i męczących gier RPG, z własnym pomysłem na rozgrywkę, wykorzystując przy tym zasoby chociażby World of Warcraft. Po kilku tygodniach od premiery, ja w nią nie gram z uporem maniaka, bo w zasadzie dość szybko się nudzi, ale kilka rozgrywek raz na jakiś czas, w zupełności wystarczy.

Od samego początku zastanawiałem się, dlaczego Blizzard nie zdecydował się na wypuszczenie tego tytułu na urządzenia mobilne, takie jak tablety. Gra wpisuje się doskonale w kanon takiej szybkiej rozrywki na kanapie w domu, w drodze do pracy czy podczas oczekiwania na wizytę u lekarza w kolejce. No i stało się, jak zapewnia Blizzard gra dzisiaj będzie dostępna w AppStore dla wszystkich posiadaczy ajpadów. To doskonała wiadomość, dodam tylko że tytuł jest już dotępny aktualnie dla Nowej Zelandii, Australii czy Kanady.

Abstrahując od samej gry, to wygląda na to, że Blizzard zaczyna doceniać rynek urządzeń mobilnych, gdyż właśnie ta gra jest pierwszą, która pojawiła się na urządzenia mobilne od tego producenta.