Jak grzyby wyrastają po deszczu, tak powstają aplikacje, które swoim działaniem i funkcjonalnością przypominają Ubera, służącego do zamawiania szybkich i wygodnych przejazdów po mieście, zamiast taksówki. Jakiś czas temu pisałem o Pooperze, dzięki któremu można zarobić na sprzątaniu psich odchodów, a dziś przedstawiam Wam Trringo – aplikację dzięki której zamówisz… traktor. Tak, to nie żart. Traktor. Na pole.
Świat oszalał. Dzięki tej aplikacji zarobisz na… psich odchodach
Na pomysł wpadła działająca na indyjskim rynku firma Mahindra & Mahindra. Wyszła ona naprzeciw problemom rolników z Indii, których nie stać na zakup ciągnika. Za pośrednictwem aplikacji na smartfona zamówić można usługi najbliższego dostępnego traktora, który skosi trawę czy zaorze pole.
Ile to kosztuje?
Godzina pracy zamówionego w ten sposób traktora kosztuje w przeliczeniu na polską walutę około 35 złotych. W porównaniu z kosztem przeciętnego traktora w tym kraju (około 10 tysięcy złotych) nie jest to zbyt wygórowana cena – istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że aplikacja Trringo w niedługim czasie stanie się jeszcze bardziej popularna.
Traktor na telefon
Tereny wiejskie w Indiach w 90% pozbawione są Internetu, więc twórcy aplikacji pomyśleli także o rozwiązaniu tego problemu. Z usług Trinngo można skorzystać więc także poprzez telefon.
Powstanie tej aplikacji ma także nieco większy – niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka – sens. Dyrektor generalny Mahindra & Mahindra zapewnia, że „Model biznesowy Trringo umożliwi rolnikom dostęp do technologii bez większych inwestycji, co nie tylko wpłynie na produktywność, ale stworzy bardziej inkluzywny rodzaj uczestnictwa w krajowym rozwoju”.
Firma, poza umożliwieniem użyczania usług właścicielom traktorów, posiada także swoją własną pulę pojazdów, która będzie wykorzystywana w przedsięwzięciu. Aplikacja na razie działa w stanie Karnataka, ale wkrótce ma pojawić się także w czterech kolejnych stanach.
Kopia na porządku dziennym
Ciągnik, psie odchody… Jestem ciekaw, jakie jeszcze aplikacja inspirowane Uberem ujrzą światło dzienne. Trringo to kolejny przykład na to, jak innowacyjne pomysły są kopiowane. Statystyki pokazują w końcu, że najbardziej innowacyjne rozwiązania są kopiowane w przeciągu 1,5 roku od ich powstania. W branży internetowej widać to jak na dłoni – w końcu ile już mamy kopii Ubera? A o Facebooku i klonowaniu przez niego Snapchata chyba wspominać nie muszę…