Filip przygotował dla was minicykl dedykowany Fronted Developerom, ale pewnie i nie tylko. Dzisiaj w pierwszym odcinku o edytorach.
Pisać kod można i w notatniku. Nie jest to może nadzwyczaj przyjemne, ani wydajne, ale da się. Szczególnie przydatne, gdy chcemy na szybko poprawić jakąś literówkę w HTML-u, czy zmienić np. kolor w CSS-ie. Linuxowcy z kolei sięgną pewnie po Nano czy Vima, gdzie edycja przy lekkiej wprawie jest już dużo wydajniejsza i szybsza. Jest nawet grupa osób, które nie uznają niczego więcej poza Vimem i służy im za główne narzędzie pracy.
Trzeba im przyznać, że jest to wygodny edytor, gdy już potrafi się z niego wyjść.
W tym poście skupimy się jednak na bardziej nowoczesnych narzędziach Frontend Developera. Zaczniemy od edytorów. Zatem do boju!
Edytor tekstu / IDE
Podstawowym orężem jest oczywiście edytor. Tu w końcu odbywa się większość pracy w postaci tworzenia i modyfikowania kodu HTML/CSS/JS. Obozy są dwa.
Edytor tekstu
W tej kategorii od razu musimy wyróżnić dwa podziały: konsolowy i graficzny. W pierwszym przypadku mamy narzędzia o których już wspomniałem, takie jak Vim, emacs, których główną zaletą jest interfejs przystosowany do obsługi wyłącznie za pomocą klawiatury. Mnogość skrótów klawiszowych i dojrzały ekosystem dodatków mają swoich wiernych fanów.
Jeśli jednak czujecie się przytłoczeni liczbą skrótów klawiszowych, które warto znać w celu sprawnej pracy, istnieje też wyjście graficzne. Mamy tutaj do wyboru wiele świetnych edytorów. Solidną podstawą jest Sublime Text w wersji 2 i 3, z którego skrótów klawiszowych, minimapy kodu, czy fuzzy searcha czerpią garściami inne edytory / pluginy do nich. Oprócz tego, możemy sięgnąć po nowoczesne edytory napisane w tej samej technologii, do której będziemy ich używać :) Mam tu na myśli oczywiście zestaw HTML/CSS/JS, który z małą pomocą Electrona, zamiast służyć do produkcji serwisów internetowych, służy do tworzenia natywnych aplikacji. I tak oto mamy Brackets, Atoma oraz Visual Studio Code, które możemy edytować i rozszerzać za pomocą naszych ulubionych technik z zakresu WebDevu.
IDE
Z drugiej strony barykady mamy bardziej potężne narzędzie w postaci całego środowiska developerskiego. Wspomnę tutaj jednak tylko o jednym narzędziu – Webstorm. Niektórzy cenią sobie tak zaawansowane funkcje zarządzania kodem, jednak ja jestem zdania że to strzelanie z armaty do wróbla. W przypadku języków programowania takich jak C++ czy Java IDE jest nieocenionym przyjacielem, w przypadku WebDevu zwykłe edytory tekstu spokojnie wystarczą.
Nie będę tu omawiał jak korzysta się z każdego z tych edytorów, bo mógłbym pisać o tym artykuły cały rok, ale serdeczenie zachęcam Was do zapoznania się z nimi na oficjalnych stronach, pobrania i wybrania tego najbardziej odpowiedniego. Jest to w końcu tak naprawdę subiektywny wybór, bo jak wspominałem na początku, nawet notatnik daje radę.
O autorze
Filip Konieczny – student drugiego roku Informatyki na Politechnice Warszawskiej. Fanatyk programowania, w szczególności JS’a. Na tym polu jego podstawowa technika bojowa składa się z uczenia nowych rzeczy i robienia wszystkiego samemu.