Okej, przyznaję, że ten rym w tytule wyszedł przypadkowo. Niemniej jednak to jest bardzo dobra wiadomość dla fanów serii Władca Pierścieni. W sumie nie tylko dla nich, bo nowozelandzkie widoki zapierają dech w piersiach także osobom, które fanatykami sagi nie są.
Serial Władca Pierścieni produkowany jest przez Amazon. Teraz dowiadujemy się, że odcinki realizowane będą właśnie w Nowej Zelandii, podobnie jak filmy Petera Jacksona. Produkcja rozpocznie się w najbliższych miesiącach w Auckland.
Serial Władca Pierścieni wraca do korzeni
Na razie brak jest szczegółów na temat całego projektu, poza jednym: będzie to wysokobudżetowa produkcja. Fabuła najprawdopodobniej osadzona będzie w Erze Drugiej, przed wydarzeniami z powieści J.R.R. Tolkiena. W oświadczeniu showrunnera i producenta serialu, czyli JD Payne i Patricka McKaya, czytamy:
„Szukając miejsca, w którym moglibyśmy przywrócić do życia pierwotne piękno Drugiej Ery Śródziemia, wiedzieliśmy, że musimy znaleźć coś majestatycznego, z nieskazitelnymi wybrzeżami, lasami i górami, w których również znajduje się światowej klasy studio i wykwalifikowani pracownicy. Cieszymy się, że możemy teraz oficjalnie potwierdzić, że Nowa Zelandia jest naszym domem dla serii opartej na historiach Władcy Pierścieni J.R.R. Tolkiena”.
„Władca Pierścieni” od Amazon – planowane aż 20 odcinków na początek
Właśnie w Nowej Zelandii zostały nakręcone filmy z trylogii Władcy Pierścieni Petera Jacksona. Była to niesamowita reklama dla samej Nowej Zelandii, liczba turystów rosła w zaskakującym tempie. Szacuje się, że przez dekadę od 2001 roku turystyka urosła o 50%.
Niebawem minie dwudziesta rocznica premiery filmowej. Jest to odpowiedni moment na odnowienie serii i przyciągnięcie kolejnych fanów produkcji tym razem przed ekrany telewizorów.
źródło: bbc.com