To było jasne od początku, gdy zobaczyłem specyfikację Realme 8 Pro, jeszcze przy premierze globalnej – będzie gorąco w grupie telefonów za około 1200 zł. Całość podkręcała konkurencja, która pomimo podobnej ceny i tej samej matrycy 108Mpx, podeszła do tematu zupełnie inaczej. Teraz mogę powiedzieć z pewnością, że gdybym miał wydać swoje pieniądze na fajny telefon, byłby to Realme 8 Pro.

Zawsze gdy otrzymuję przedpremierowo urządzenie, jest to dla mnie ekscytująca, ale i  wygodna sytuacja. Nie mam bowiem żadnego uprzedzenia, ponieważ w sieci nie ma jeszcze żadnych testów. Na testy Readmi 8 (niedługo premiera w ramach DailyWeb) oraz Redmi 8 Pro miałem sporo czasu i chyba nikogo nie zdziwi, że to właśnie wersja PRO skradła moje serce.

Design

O zmianach względem poprzedniej serii pisałem już w oddzielnym wpisie na temat Realme 7 i Realme 8. Jako że Realme 8 i Realme 8 Pro są w 95% identyczne, można spokojnie się posiłkować tym artykułem.

Realme 7 vs Realme 8 – co tak właściwie się zmieniło? Porównanie 2 urządzeń

Design Realme 8 pasuje do aktualnego trendu – jest smukły, ma płaski ekran i (niestety plastikową) ramkę wokół urządzenia. Tym samym, na pierwszy rzut Realme 8 nie zdradza, do jakiej kategorii cenowej należy. Model Realme 8 Pro jeszcze bardziej trafił w mój gust za sprawą matowych plecków o bardzo mocnej strukturze. Podobało mi się to bardzo w OPPO Reno 5 i podoba również i w tym wypadku. W Realme wykończenie tego matu jest „prostsze”, a przynajmniej takie mam uczucie w dotyku. Nie ma co się dziwić, skoro jest to znacząco tańsze urządzenie. Całość psuje trochę tekst „DARE TO LEAP”, który jak dla mnie szpeci urządzenie. Jest to również jedyne miejsce, w którym zaobserwujesz palcowanie.

Względem Realme 8, wersja Pro ma minimalnie bardziej wystające aparaty, nadal jest to jednak jedna z mniej odstających wysp. Przy smukłej budowie całego urządzenia (8.1 mm grubości całkowitej) robi to wrażenie. Myślę, że udało się odchudzić również krawędzie dzięki przeniesieniu czytnika linii papilarnych pod ekran.

Na krawędziach znajdziemy podstawowe przyciski włączania oraz głośności, głośnik mono, gniazdo słuchawkowe, tacka Dual-SIM oraz USB-C.

Bateria i wydajność

Pojemność baterii może nie robi wrażenia na papierze, bo jest to 4500mAh, podczas gdy nawet tańszy Realme 8 może pochwalić się pojemnością 5000mAh. W zestawieniu jednak z dużo bardziej oszczędnym procesorem Snapdragon 720G, w 8nm procesie technologicznym, pozwala na przepracowanie całkiem intensywnych 2 dni, co jest dobrym wynikiem. Gdyby jednak drugiego dnia zabrakło wam prądu, Realme 8 PRO oferuje aż 50W szybkiego ładowania, który naładuje urządzenie od 10% w ok. 40min. Ładowarka jednak dostarczona w zestawie nadal ma 65W mocy.

Snapdragon 720G wraz z 6 lub 8 GB pamięci RAM oferuje wystarczającą moc do zadań dnia codziennego jak i grania w mniej wymagające tytuły. Wg. testów Antutu wydajność tego procesora jest zbliżona do HelioG95, który montowany jest w Realme 8. Osiągnięta punktacja to ok. 330 000 punktów.

Ekran

W cenie 1000-1500 zł moim zdaniem AMOLED to podstawa. Nie inaczej jest w Realme 8 i Realme 8 Pro. Modele te otrzymały panel AMOLED o rozdzielczości FullHD+, ale niestety z odświeżaniem 60Hz. Jest to chyba największy minus względem konkurencji, która oferuje więcej. Na osłodę jednak otrzymujemy czytnik w ekranie, który działa bardzo dobrze. Gdybym miał wybierać, co jest ważniejsze dla mnie, byłby to zdecydowanie czytnik. Choć rozumiem powód stosowania czytnika linii papilarnych w przycisku (cena), to jest rozwiązanie zwyczajnie niewygodne.

Realme 8 pro 8

Rozmiar wyświetlacza przedniego to 6,4″ i stosunkowo wąskie ramki wokół. Oznacza to, że Realme 8 Pro to idealne rozwiązanie dla osób, których odstrasza 6,7-6,8″ konkurencji i chcieliby mieć mniejszy telefon z niekoniecznie gorszymi podzespołami.

Aparaty

Przejdźmy tym samym do najważniejszego punktu programu, a mianowicie aparatu. Jak zawsze pozwolę wam najpierw obejrzeć zdjęcia testowe, a następnie powiem, co o tym myślę ja.

Po pierwsze aparaty makro i dedykowany do wykrycia głębi to dla mnie zabawki, których by mogło nie być. Są one według mnie bezużyteczne. Rozumiem jednak wojnę na aparaty i chęć wpisania „5 aparatów” w broszurze.

IMG20210402140657

Po drugie to szerokokątny 8Mpx, który mogliśmy już zobaczyć w poprzednich modelach jak i w modelu Realme 8. Jest to podstawowa matryca dla obiektywów szerokokątnych, która generuje przyzwoite obrazki. Kąt widzenia jak i rozdzielczosć, może nie robi szału, ale to co nim osiągamy za dnia to więcej niż wystarczająco. Gdy AI podkręci kolory i kontrast, zdjęcia naprawdę mogą się podobać. W tej cenie to dobra pstrykałka. Jeżeli miałbym coś jej zarzucić, to zdecydowanie cieplejszy balans bieli niż ten z matrycy głównej.

Po trzecie, 108Mpx Samsung HM2. I tu zaczyna się magia, bo to, co otrzymujemy za 1200 zł, wyrywa z butów. Nie jest to 108Mpx instalowane we flagowych modelach Samsunga, bo jej rozmiar to 1.52″, a nie 1.33″, ale możliwości są bardzo duże. Samsung HM2 również oferuje sklejanie 9 pikseli w 1, co powoduje podbicie czułości na światło takiej matrycy. Rozmiar matrycy za to przekłada się na bardzo ostre ujęcia z mniejszą (niż w matrycach 64Mpx albo 48Mpx) głębią oraz lepszą szczegółowością w ciemnych miejscach, nawet bez trybu nocnego. W testach wyszło, że tryb nocny tylko delikatnie podbija to co osiągamy przy normalnym trybie i dałoby się bez niego żyć.

Ów matryca, pozwala również na hybrydowy zoom, polegający na wycięciu 12Mpx z matrycy, która pracowałaby w trybie pełnego 108Mpx (bez łączenia pikseli). Przy odpowiednich warunkach pogodowych oznacza to praktycznie niezauważalną różnicę w jakości. Po zmroku jest jednak gorzej, ale nie tyle przez samo działanie zoomu, o ile przez brak stabilizacji optycznej.

Video

Poza brakiem wyższej częstotliwości ekranu, video to kolejny słaby element Realme 8 Pro. Nie ma jednak powodów do wstydu, bo w tym przedziale cenowym brak stabilizacji optycznej to standard. Nagrywany obraz cechuje się mocnymi wibracjami. Dopiero włączenie maksymalnej stabilizacji ratuje sytuację, niestety wtedy mamy ograniczoną rozdzielczość i ilość kl/s, a przy tym nie możemy włączyć korekty AI, która z kolei działa super. Mamy zatem do wyboru, albo w miarę stabilne ujęcia, albo ładne. No cóż, pozostaje gimbal.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

W Realme 8 Pro jest też tryb o nazwie „Łączony portret AI”. Jakie widzicie do tego zastosowanie?

Oprogramowanie

Realme UI 2.0 to zdecydowanie jedna z lepszych nakładek na system Android 11. Działa lekko i nawet po kilku tygodniach testów nie widać najmniejszych spowolnień. Nie ma co się dziwić, skoro jest to bratnia wersja genialnego ColorOS od OPPO. Widać kilka braków funkcji, które w OPPO są dostępne, ale duch lekkości pozostał.

Mamy do dyspozycji pewne funkcje personalizacji nakładki poprzez zmianę animacji sprawdzania linii papilarnych, koloru czcionki, kształtów oraz samych ikon. W opcjach znajdziemy również gesty na wyłączonym ekranie, tryb gracza czy inteligentny pasek boczny.

Realme 8 pro 4 1

Po tak długich testach nie mam już co dodać na koniec poza tym, co powiedziałem na początku – jeżeli miałbym do wydania ok. 1200 zł na telefon dla siebie, byłby to w tym momencie Realme 8 Pro. Przekupił mnie super wydajnością, czytnikiem w ekranie, aparatem 108Mpx i co najważniejsze mniejszym wymiarem niż konkurencja.