Fanów kultowego „M” na pewno ucieszył dzień polskiej premiery modelu Edge. Jest to wreszcie flagowiec, którego nie mogli się doczekać. Tylko czy na pewno? Brak Modelu Edge+ pozostawił pewien niedosyt, bo podstawowy model ma pewne braki, które stawiają go gdzieś pomiędzy mocnym średniakiem a flagowcem. Tak czy inaczej, jest to ciekawa opcja dla wszystkich zakochanych w Moto gestach, czystym Androidzie i słynnym „Hello Moto” ;)
Wczoraj odbyła się premiera na polskim rynku nowej serii Motoroli o nazwie Edge, choć na rodzimym rynku model ten już jest dostępny w dwóch wersjach Edge i Edge+. Ich premiera w Ameryce tylko podsyciła emocje w oczekiwaniu na naszą.
Motorola Edge i brak Edge+
O parametrach i możliwościach obu modeli pisałem przy okazji premiery w USA, więc w skrócie przypomnę, że Motorola Edge to smartfon z 6,7″ ekranem OLED FHD+ opartym na Snapdragonie 765, 6 GB pamięci RAM, 128 pamięci ROM i modemem 5G na pokładzie. Ponadto oferuje 4 aparaty z tyłu (64 MPx, 16 Mpx ultra wide, 8 Mpx Tele 2x, czujnik ToF), oraz 25 Mpx z frontu w oczku. Bateria to 4500 mAh oraz funkcja szybkiego ładowania 18W.
Motorola wraca do bitwy na flagowce – Edge i Edge+ zaprezentowane
Warto wspomnieć o wszystkich dodatkach, które mogą umknąć przy suchej specyfikacji. Głośniki stereo sterowane przez oprogramowanie Waves, które w większym stopniu pozwoli nam zapanować nad korektą dźwięku płynącego przez głośniki, gniazdo jack czy słuchawki BT.
Ponadto wyświetlacz OLED pracuje z częstotliwością 90Hz i obsługuje HDR10. W zestawie z proporcjami ekranu 21:9, daje to idealne urządzenie do oglądania filmów. Sprawdzi się to również w przypadku grania, tak samo, jak Moto GameTime, który wykorzystuje zagięty ekran i wprowadza 2 dodatkowe przyciski pod palce wskazujące. Kto gra na padach, ten dobrze wie, jak dobre jest to ułożenie przycisków.
Całość pracuje pod nakładką My UX na androida 10. Jest to nic innego jak nakładka systemu w wersji lite. Motorola nadal pozostaje producentem, który nie miesza zbytnio w kodzie czystego Androidzie, a dodaje kilka opcji, które urozmaicą delikatnie urządzenie. Zmiana kolorów, czcionek, interakcji z telefonem poprzez Edge Touch, to dodatki, które doceni każdy, a przy tym nie obciąży znacząco telefonu.
Motorola Edge – Cena
Niestety, na naszym rynku, na razie, zabraknie mocniejszej odmiany oznaczonej dodatkowym „+”. Trochę szkoda, bo to właśnie ta wersja była prawdziwym flagowcem, ale może Motorola próbuje wysondować nasz rynek tańszym modelem.
W poprzednim wpisie pisałem o możliwych cenach obu modeli na naszym rynku, niestety okazały się one prawdziwe i faktycznie model Edge kosztuje 3000 zł, a dokładnie 2999 zł. Jest to dużo i myślę, że wielu z Was liczyło na bardziej atrakcyjną ofertę. Motorola Edge+ idzie jednak własną ścieżką i pod pewnymi aspektami mocno wyróżnia się na tle konkurencji. Na pytanie więc, czy warto, musicie sobie odpowiedzieć sami. Na pewno nie warto jej od razu skreślać.
Motorola Edge będzie dostępna już w połowie czerwca w 2 kolorach: czarnym i magenta.