Qualcomm zapowiedział coś czego nikt się nie spodziewał. Nową serie procesorów. Będzie ona ustępować topowej 800. Czerpie z niej za to garściami. Poznajcie Snapdragon 700.
Nowa seria, oznaczona jako 700 ma być słabsza od tej topowej. Pomimo tego zgarnie całkiem dużo od starszego rodzeństwa. Alex Kautozian, vice-prezes firmy Qualcomm twierdzi, że nowa seria jest odpowiedzią na potrzeby rynku. Do firmy docierały prośby zarówno od producentów jak i konsumentów, którzy potrzebują najnowszych technologii ale w bardziej przystępnych cenach.
Na razie nie podano żadnej konkretnej specyfikacji procesorów, nie ma też konkretnego reprezentanta serii. Zdradzono jednak, że seria 700 podzieli wiele cech z tej topowej. Rdzenie CPU Kryo, GPU Mali oraz architektury Haxagon Vector Processor i Spectra ISP. Procesory tej serii będą wspierać najnowsze standardy WiFi i najszybsze LTE. Trafi tu też Bluetooth 5.0 i Quick Charge 4+ dzięki któremu naładujemy akumulator do 50% w 15 minut (przy założeniu, że bateria ma pojemność 2750mAh).
Widzieliście już odważny smartfon Vivo Apex z czytnikiem palca w ekranie i wysuwaną kamerą?
Ktoś mógłby stwierdzić, że dobrze znamy to wszystko z serii 600. Qualcomm podkreśla jednak różnice – nowa seria ma być znacznie mocniejsza i zapewniać większą energooszczędność. W porównaniu do procesora 660 nowe układy wprowadzają dwukrotnie więcej usprawnień w dziedzinie autorskiego silnika AI. Wydajniejsze przechwytywanie obrazów, (zwłaszcza tych slow motion i tych w nocy), uczenia się głosu oraz dłuższą pracę na pojedynczym ładowaniu bez ingerencji w system operacyjny czy aplikacje. Podobno ma to być aż 30% wzrostu wydajności w zarządzaniu energią.
Snapdragon serii 700 – Kiedy i na jakich urządzeniach?
Komercyjne próbki procesorów trafią do producentów w pierwszej połowie tego roku. Próżno będzie więc szukać urządzeń z nowymi procesorami przed początkiem 2019. Qualcomm twierdzi, że urządzenia będą szerzej dostępne dla użytkowników dzięki lepszym cenom. Producent procesorów odnosi się w notatce prasowej zwłaszcza do runku chińskiego, który zgłaszał takie zapotrzebowanie. Procesorów tych możemy się spodziewać w topowych modelach takich firm jak Vivo czy Oppo. Firmy te, chcą walczyć o klienta najnowszymi technologiami i dobrą wydajnością – zachowując przy tym przystępną cenę. Wycofują się tym samym z walki na wyniki w benchmarkach, tak samo jak LG wycofuje się z walki flagowców, na korzyść przemyślanych urządzeń.
Co na to rynek?
Osoby śledzące rynek mobilne i przewidujące trendy, zaczynają zastanawiać się nad sensem poczynań firmy Qualcomm. Znacznie lepsze zastosowanie dla tych procesorów znalazłby rynek tabletów, dla których tak naprawdę niegdyś stworzono serię 800. Mówi się też, że tańsza wersja topowej linii jest potrzebna hybrydowym notebookom, które pracować będą pod kontrolą Windows 10 ARM. Takie urządzenia muszą walczyć dłuższą żywotnością baterii i lepszą ceną. Seria 700 mogła by być też motorem który pociągnie popularyzacje wymagających headsetów AR – te, często są zbyt drogie by mógł sobie na nie pozwolić zwykły użytkownik.
Dostrzega się tu też raczej korzyść producentów. Klienci widzą jak mizerny udział w rynku mają te z procesorami serii 600 – jeśli już są dostępne to w wygórowanych cenach. Czemu inaczej miało by być z serią 700?