Jak zdobyć użytkowników? Jak wpłynąć na procesy poznawcze naszych konsumentów? Co zrobić, aby potencjalnie zwiększyć statystyki strony? Na te pytania odpowiemy sobie w dzisiejszym artykule. Pomoże nam w tym pogodowa żaba, aplikacja od Google.
Za nim zacznę omawiać konkretne strategie i mechanizmy wpływające pozytywnie na statystyki strony, chciałabym pokrótce opowiedzieć wam, czym jest pogodowa żaba od Google. Jest to swego rodzaju widżet, czy też skrót, który przekierowuje nas do aplikacji pokazującej prognozę pogody. Bazuje ona na usłudzie weather.com. Aplikacje możemy pobrać za darmo z repozytorium Google Play.
Czym jest pogodowa żabka?
Animowana żabka to element, który zdecydowanie wyróżnia tę apkę od innych. W zależności od pogody, zmienia ona swój wygląd. Na przykład, podczas upalnego dnia, aplikacja ukazuje nam żabę, która wiesza pranie.
Oprócz aktualnej pogody, aplikacja pozwala nam sprawdzić prognozę meteorologiczną na następne dni. Użytkownik może rozwinąć informacje meteorologiczne, gdy kliknie pogodę ikony znajdujące się po prawej stronie.
Jak pogodowa żaba zdobywa użytkowników?
Skoro wiemy już, czym jest pogodowa żaba Google, możemy przejść do szczegółowej analizy tej aplikacji. Zastanowimy się, jakie strategie zastosowali twórcy oprogramowania, aby zdobyć uwagę użytkowników.
Prostota pogodowej żaby
To, co pierwsze rzuca nam się w oczy, to prosty interfejs. Składa się on z najważniejszych informacji, czyli aktualnej temperatury, daty, prognozy temperatury na pozostałą część dnia i nocy. Ozdobnik w postaci obrazka żaby wieszającej pranie nie utrudnia użytkownikowi odnalezienia najpotrzebniejszych danych, ponieważ zostały one umieszczone w górnej części ekranu, na niebieskim tle symbolizującym niebo.
Również kolorystyka aplikacji nie zakłóca procesu eksploracji użytkownika. Jest ona zrównoważona, ale zachowana została zasada kontrastu, która zdecydowanie poprawia widoczność.
Owale, pastele i efekt dziecięcości
Aby dokładnie zrozumieć, na czym polega efekt dziecięcości, trzeba szczegółowo przyjrzeć się żabce oraz otoczeniu, w którym się znajduje. To, co charakteryzuje naszego, google’owego płaza to duże, okrągłe oczy oraz przesympatyczny uśmiech. Jej kształt ciała składa się głównie z wypełnionych kolorem zielonym kół.
Przejdźmy teraz do omówienia otoczenia. Jak widać, tło również składa się z przyjaznych kształtów. Użycie pastelowej kolorystyki ma na celu wzbudzenie sympatii w użytkowniku.
Jak powyższe schematy mają się do efektu dziecięcości? Już tłumacze.
Wyobraźmy sobie bobasa lub dziecko w wieku przedszkolnym. Jakie odczucia u nas budzą? Ktoś mógłby powiedzieć, że wstręt i frustracje. Jednak w większości ludzie uważają, że maluchy są bardzo urocze. Dlaczego? Chodzi tu aspekty wizualne np.: duże oczy, okrągłe ciałko, małe ręce i nogi, brzoskwiniowa skóra. Toteż zastosowanie owalnych kształtów oraz pastelowych kolorów, wpływa na podświadomość użytkownika, budząc w nim podobne odczucia do tych, których odczuwa podczas oglądania malucha. Na tym właśnie polega efekt dziecięcości, który to, zastosowany w odpowiednich sytuacjach, może przyciągnąć uwagę użytkowników.
Kiedy stosować powyższe strategie?
Jak dobrze wiadomo, nie każda strategia uxowa sprawdzi się w każdych warunkach, dlatego chciałabym krótko wam nakreślić, kiedy stosować powyżej omówione działania.
Prostotę i minimalizm warto stosować, gdy projektujemy ikony oraz aplikacje biznesowe, czyli np.: w apce sklepowej, usługowej, biurowej. Dzięki temu użytkownik będzie zdolny do szybkiemu poruszania się po oprogramowaniu i łatwiej znajdzie, to, czego szuka. Warto też tutaj dodać, że prostota jest jedną z bardziej uniwersalnych kompozycji.
Jeśli chodzi o efekt dziecięcości, to tutaj mamy zdecydowanie mniejsze pole do popisu. Nie oznacza, to jednak, że mechanizm ten jest nieskuteczny. Na pewno zalecam używanie tego efektu w aplikacjach takich jak mobilne gry. Dzięki przyjaznym kształtom i kolorystyce przyciągniemy zdecydowanie większą ilość użytkowników, co zwiększy popularność naszego interaktywnego produktu. Efekt dziecięcości świetnie tez sprawdzi się w tworzeniu ikon. Natomiast stanowczo odradzam stosowanie go w aplikacjach usługowych, ponieważ mechanizm ten może zdecydowanie zmniejszyć czytelności i funkcjonalność oprogramowania.
Wirus Autolycos zaatakował Google Play. Lista aplikacji, które trzeba usunąć z telefonu