Dużo musiałem marketów odwiedzić by dostać swoją upragnioną kopię Diablo III. Miałem delikatną przewagę nad gminazjalistami, którzy udali się także na poszukiwania gry – auto, którym mogłem się przemieszczać między sklepami. Ci drudzy niestety zmuszeni byli do przemieszczenia się komunikacją miejską między sklepami, w których potencjalnie mogła być dostępna gra, co dawało mi przewagę ;-) Było ich sporo i byli bardzo charakterystyczni. Niemal biegiem wpadali do sklepu, kierując się do działu gier. Ich atutem była prędkość, byli bardzo szybcy ;-)
Niemniej nie o nich chciałem pisać, a o samym Diablo, które było tak bardzo wyczekiwane przez fanów gatunku. Pomimo początkowych problemów z zalogowaniem się (Blizzard miał problemy techniczne o których informowali), to na następny dzień od premiery wszystko wróciło do normy. Swoją przygodę z grą zacząłem od klasy barbarzyńcy, by sprawdzić jak gra się w zwarciu. Pierwsze wrażenia to oczywiście fascynacja, niestety jednak stosunkowo szybko pojawiło się zwątpienie. Otóż gra w pewnym momencie stała się monotonna. Na szczęście okazało się, że to tylko element przejściowy do uzyskania nowych broni i umiejętności.
Nie grałem wiele, przetestowałem stosunkowo pobieżnie kilka postaci i przyznam szczerze, że każda z nich ma wachlarz atrakcyjnych czarów, które powodują naprawdę ogromną przyjemność z gry. Oczywiście każda z postaci daje masę frajdy z grania i jeśli jeszcze nie mieliście okazji grać, to gwarantuje, że będziecie mieli ogromny problem z doborem postaci, gdyż nie da się jednoznacznie określić – kim gra się najłatwiej/najciekawiej czy też najtrudniej. Moim faworytem jest klasa mnicha, bardzo dynamiczna, walcząca w zwarciu jak klasa barbarzyńcy, jednak posiadająca więcej czarów.
Pomimo wielkich zachwytów trafiła się jedna skaza, być może nie do końca z winy Blizzard. Otóż kiedy kupicie grę w wersji pudełkowej, instalacja wskazuje jako domyślną lokalizację serwery amerykańskie a nie europejskie. Jaki jest efekt? Nie będziecie mogli dodać swoich znajomych (którzy kupili tylko klucz) do listy znajomych (ich lokalizacja jest ustawiona na serwery europejskie). Tak naciąłem się ja, ale także kilku moich znajomych. Niestety jeśli zmienicie serwer z amerykańskiego na właściwy europejski, to postacie z pierwszego serwera przepadają, więc zanim zaczniecie grać – upewnijcie się, że została wskazana właściwa dla Was lokalizacja serwera gry.
Na ogromną pochwałę zasługuję tryb gry wieloosobowej. Niesamowita to frajda, kiedy z trójką znajomych, posiadających postacie różnych klas – można przemierzać świat gry Diablo. Wszelkie stwory, są nieco bardziej wytrzymałe, natomiast można znaleźć znacznie ciekawsze przedmioty i zebrać znacznie więcej złota. Pamiętajcie jednak, że ten tryb niszczy fabułę gry, więc lepiej wpierw przejść kilka aktów gry samemu.
Jestem przerażony, gdyż gra wciągnęła mnie niesamowicie. Zapowiada się wiele nieprzespanych nocy i granie w każdej wolnej od pracy i obowiązków – chwili. Niezdecydowanym gorąco polecam, pomimo dość wygórowanej ceny. Masa frajdy i przyjemności najbliższe miesiące.