Przy okazji prezentacji niedawno zapowiadanego aparatu w ofercie pojawiły się też nowe, dość ciekawe obiektywy. Panasonic zagrozi pozycji Sony i Canona?

Zgodnie z przeciekami na rynku pojawił się nowy bezlusterkowiec z pełnoklatkową matrycą CMOS. Panasonic Lumix DC-S5, bo taką pełną nazwę otrzymał, zapewnia optymalne 24 MP rozdzielczości, wydajną, pięcioosiową stabilizację obrazu (6.5 stopnia) i technologię sensor shift, która pozwoli na tworzenie plików o rozdzielczości 96MP (JPEG i RAW).

Olympus ułatwia wykorzystanie swoich aparatów jako kamer internetowych

Maluch z bogatym wnętrzem

Poprawie ulegnie też system AF, który ma mieć mniejsze wibracje podczas łapania ostrości oraz nową funkcję „wykrywania głowy”. Dla amatorów tworzenia filmów też nie zabrakło kilku ciekawostek. S5 nagra w 4K przy 60 kl/s z cropem APS-C (1.5x) albo przy 30 kl/s i 24 kl/s z użyciem całej matrycy. Producent nałożył trzydziestominutową blokadę na kręcenie w pełnym zakresie 10 bit, która znika po przełączeniu w 8 bit. Nie zabrakło naturalnie gniazd na mikrofon i słuchawki.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

W kwestii wyglądu S5 uległ sporemu zmniejszeniu w stosunku do poprzedników. Bezlusterkowiec ma wyjątkowo kompaktowe wymiary godne nawet aparatów z matrycą mikro 4/3. Elektroniczny wizjer ma dość słabą rozdzielczość 2.36M kropek. Dotykowy ekran jest w pełni odchylany, co ułatwi kręcenie vlogów czy robienie nietypowych ujęć. Dwa gniazda kart pamięci, Wi-Fi, Bluetooth to już standard, podobnie jak wydajność baterii na poziomie 440 zdjęć na jednym ładowaniu. Minusem jest niestety cena – 1999 USD za body, co przełoży się pewnie na około 10 tysięcy złotych… a miał być gracz na poziomie Canona EOS RP czy Nikona Z5.

Przy okazji pojawienia się aparatu Panasonic zaprezentował też kilka obiektywów stałoogniskowych. Pojawią się one na rynku nieco później (listopad), ale już wiadomo, że będą to 24 mm, 35 mm, 50 mm i 85 mm – wszystkie z przysłoną F/1.8. DPreview zapowiada, że powinny się one stać nieco tańszą alternatywą dla obecnie dostępnych stałek F/1.4.

Canon daleeeeeeko z przodu na rynku aparatów

Panasonic nie odpuszcza walki o swój udział w rynku bezlusterkowców. Pojawienie się pełnoklatkowego aparatu w kompaktowych rozmiarach to krok podobny do Sony, a trochę tańsze obiektywy zadowolą amatorów, którzy nie potrzebują aż takich przysłon jak F/1.4. Kto wie, może będzie to powrót Lumixów do łask większej części klientów?