W nasze ręce trafił właśnie składany smartfon OPPO Find N2. Sprzęt, którego premiera miała miejsce w Chinach zaledwie dwa tygodnie temu, sprawia wrażenie bliskiego ideałowi. Czy faktycznie się taki okażę? Postanowiliśmy to sprawdzić.

W połowie grudnia ubiegłego roku, czyli dwa tygodnie temu, miał miejsce debiut OPPO Find N2 oraz Find N2 Flip. To dwa składane smartfony, które prezentują całkiem odmienne od siebie formy. Pierwszy z modeli to sprzęt, który po rozłożeniu przypomina tablet, natomiast wariantowi z dopiskiem Flip bliżej do „telefonu z klapką”, czyli konstrukcji nawiązującej do Samsunga Galaxy Z Flip. Skoro jesteśmy już przy południowokoreańskim gigancie, nie mogę nie wspomnieć o tym, że testowany przeze mnie OPPO Find N2 to bezpośrednia odpowiedź na Galaxy Z Fold. Miałem przyjemność obcować ze wszystkimi generacjami rzeczonej linii i muszę przyznać, że w pierwszej chwili to produkt OPPO zrobił na mnie większe wrażenie. Zapraszam do opinii „na gorąco”. Ze sprzętem spędziłem bowiem dopiero kilka godzin.

OPPO Find N2

OPPO Find N2 w rękach DailyWeb – wrażenia na gorąco

Choć nie testowałem OPPO Find N, czyli poprzednika OPPO Find N2, miałem możliwość sprawdzenia jego możliwości w „kontrolowanych warunkach”. Niestety, już na starcie wiedziałem, że składany smartfon nie trafi do Europy. To samo dotyczy N2, natomiast N2 Flip – owszem. Na możliwość sprawdzenia drugiego urządzenia musimy jeszcze chwilę poczekać. Dziś dotarł do mnie jednak OPPO Find N2. Dla przypomnienia odświeżę tylko najważniejsze informacje z premiery, wśród których znajdują się dane techniczne. Następnie zajmiemy się moimi spostrzeżeniami i odczuciami.

OPPO Find N2

OPPO Find N2 cechuje charakterystyczny dla serii Find design, który przypadł mi do gustu bardziej niż projekt Samsunga. Urządzenie jest niezwykle dopracowane i świetnie spasowane. Wszystkie podzespoły zamknięto w obudowie o wymiarach 132,2 mm × 140,5 mm × 7,4 mm (po złożeniu 132, 2 mm × 72,6 mm × 14,6 mm). Za wydajność odpowiada Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 (4 nm TSMC), do 16 GB LPDDR5 RAM oraz do 512 GB pamięci UFS 3.1. Setup fotograficzny składa się z 50 MP szerokiego kąta, 48 MP ultraszerokiego kąta oraz 32 MP teleobiektywu. Więcej o specyfikacji znajdziecie w naszym tekście premierowym.

W moje ręce trafił wariant ze szklanymi (dymionymi) pleckami, natomiast na rynku jest dostępna również opcja czarna ze skórą wegańską. Konstrukcja wydaje się niewielka i jest wyjątkowo wygodna w użytkowaniu. Tak przynajmniej odnotowałem na bazie pierwszych godzin ze sprzętem. Samsung Galaxy Z Fold (w odsłonie z numerem 2, 3 i 4) zwyczajnie przegrywają z OPPO Find N2. Na plus jest na pewno dopracowany zawias, którego praca jest płynna, choć z lekko wyczuwalnym oporem. Smartfon składa się tak, że szczelina pomiędzy taflami szkła jest w zasadzie niezauważalna. Choć jest to czysto subiektywna ocena, odniosłem wrażenie, że zgięcie ekranowe jest znacznie mniej widoczne, niż w przypadku poprzednika. Choć nie jest to najważniejsza cecha, spodobało mi się to, jak szybko i bezbłędnie pracuje czytnik linii papilarnych. Umieszczono go jednak nie w ekranie, lecz w przycisku zasilania. Cóż, w żadnym razie nie skreśla to urządzenia w moich oczach.

Żeby nie było zbyt kolorowo, dodam, że OPPO Find N2 nie oferuje bezprzewodowego ładowania oraz wodoodporności, a ramki okalające wyświetlacz są dość grube. Mimo to, gdyby sprzęt był obecny w polskiej dystrybucji, a ja poszukiwałbym urządzenia dla siebie, rozważyłbym jego zakup. Być może, zaufałbym mu bardziej niż propozycji Koreańczyków. Jeśli macie jakieś pytania dotyczące sprzętu, dajcie znać w komentarzach pod wpisem. Sprawdzimy istotne dla Was kwestie.

OPPO RENO 7 4G: zaskakująco dobry i ładny smartfon za normalną kasę