Dziś trochę o standardach w proporcjach treści. Dlaczego są różne oraz tym, że trzeba zwracać uwagę przy ich tworzeniu, gdzie będą wyświetlane czy publikowane.

Proporcje filmów

Filmy to specyficzna działka wśród produkowanych treści. Widza nie interesuje ziemia, czy też niebo w produkcjach kinowych, dlatego powstały proporcje panoramiczne. Kinowe proporcje to CinemaScope 2,35:1 (około 21:9) oraz trochę szerszy od najpopularniejszego 16:9 – 1,85:1. Idealne do oglądania w kinie albo na domowym sprzęcie z napisami umieszczonymi w czarnych przestrzeniach na dole.

film ratio

Co innego nagrania w domowych warunkach, tu zadomowiło się czyste 16:9, są to obecnie proporcje dopasowane do ekranów większości produkowanych obecnie urządzeń mobilnych i stacjonarnych, nie pojawiają się duże puste przestrzenie w odtwarzanych treściach, ot taki – standard idealny, a pewną wyższość standardu 16:9 podkreślało nawet Apple przy prezentacji iPhone’a 5 pod koniec 2012 roku, określając go jako perfekcyjnego do oglądania filmów.

Proporcje zdjęć

Niby prosta rzecz, robiąc zdjęcia, otrzymujemy pliki graficzne, które nie są tak szerokie, jak filmy w kinach i zamykają się w kilku standardach. W dostępnych na rynku aparatach fotograficznych używane są głównie matryce o stosunku boków 3:2, 4:3 lub 16:9. Te pierwsze, czyli 3:2 występują najczęściej w lustrzankach cyfrowych, a w aparatach kompaktowych oraz telefonach zadomowiły się 4:3 i 16:9.

odbitka

Można powiedzieć, że tu właśnie zaczynają się schody. Po pierwsze, standardowo nie wydrukujesz zdjęć z telefonu w formacie 4:3 lub 16:9 bez cięcia boków. Dlaczego? Standardowe wydruki mają wymiary 15x10cm, czyli lustrzankowe 3:2. Warto o tym pamiętać przy komponowaniu zdjęć, których przeznaczeniem jest wylądować w papierowym albumie rodzinnym.

Proporcje ekranów urządzeń

Nawet spory kawałek czasu temu, solidna większość treści i ekranów była w proporcjach bliskich 4:3. Seriale, gry, nawet filmy kręcone naszymi urządzeniami, jak i same urządzenia były w tym standardzie zachowane. Tworzenie treści było prostsze, a strony internetowe były tworzone „na sztywno”, bo każdy wiedział, na jakich mniej więcej ekranach będą wyświetlane. Jakoś 10 lat temu pozycje lidera zaczęły zajmować proporcje 16:9, początkowo w telewizorach, aby bardziej dopasować ekran do produkcji filmowych, następnie powędrowały do monitorów naszych komputerów, aby w końcu zagościć również na ekranach praktycznie wszystkich telefonów.

ratio

Twórcy treści, czy to aplikacji, gier, czy stron internetowych musieli zacząć działać, bo coś zaczęło się sypać. Strony internetowe miały puste przestrzenie po bokach, a gry były rozciągnięte. Na szczęście z czasem zaczęły powstawać produkcje dostosowane do ekranów nowoczesnych urządzeń, na których są wyświetlane, aby maksymalnie wykorzystać przestrzeń ekranu. Treści również dopasowały się do królujących proporcji 16:9, zdjęcia oraz firmy kadrowane za pomocą najnowszych urządzeń idealnie pasują do ich szerokich ekranów.

Wszystko byłoby idealne, ale…

QLED Monitor

Obecnie obserwuje się tendencje do wprowadzania na rynek kolejnych, mniej klasycznych proporcji ekranów np. w najnowszym LG G6 z proporcjami 18:9 czy Samsung Galaxy S8 z ekranem 18,5:9. Producenci podkreślają, że użycie takich wyświetlaczy ma na celu poprawić komfort pracy, jednak mi daleko do tego, aby w pełni zgadzać się z tą tezą, ponieważ stają się przez takie zabiegi mniej uniwersalne. Dla przykładu, filmy w ugruntowanym już 16:9 zostają ucinane z góry i z dołu – niefajnie. Żeby nie było nudno, spora ilość nowoczesnych laptopów np. Surface Pro 4, produkowanych jest z matrycami w proporcjach 3:2. Nie można zapominać o ultra szerokich monitorach, które osiągają proporcje nawet 32:9. Te ekrany, mimo że nie można odmówić im poprawy komfortu pracy przy niektórych czynnościach, są wysoce nieuniwersalne i stwarzają problemy dla twórców gier, aplikacji oraz witryn internetowych.

Trzeba więc pamiętać, tworząc cokolwiek w Internecie, że odbiorca naszej aplikacji, filmu, gry czy strony może mieć ekran w rozmaitych proporcjach. Moim zdaniem, jeśli najwięcej urządzeń posiada ekrany w proporcjach 16:9 – powinniśmy się ich trzymać.

Tylko pozostał jeszcze jeden problem…

Układ horyzontalny czy wertykalny?

Jeden z tych problemów naszych czasów, z którym prędzej czy później będziemy musieli się zmierzyć. Ruch w Internecie generowany przez urządzenia mobilne rok temu był większy niż urządzeń stacjonarnych (wliczając laptopy). Pokazuje to kierunek, w którym podąża świat technologii i zwiastuje sporo zmian. Fakt, istnieją już rozwiązania pokroju frameworka Bootstrap czy Fundation, które ze swoimi systemami grid’ów ratują strony internetowe z opresji bycia niekompatybilnymi w jakimś układzie, choć nie zawsze udaje się to w 100%. Jednak nie tu leży problem.
Chodzi o treści „sztywne” np. zdjęcia czy filmy.

video

Mój tata zawsze powtarzał mi przy robieniu zdjęć, abym nie wykonywał ich pionowo, „bo nie ma tego potem jak tego oglądać”. Miał rację – miał, a o ile nagrywacie… Jak nagrywacie wiadomości wideo przesyłane np. za pomocą Snapchata? Pionowo, bo przecież tak się je wyświetla w aplikacji. Trzy, czy cztery lata temu, jak mantrę powtarzałem znajomym, aby kręcili w poziomie, przecież to oczywiste – tak się odtwarza filmy. Dziś sytuacja zmieniła się diametralnie i o wiele częściej wyświetlamy nagrywane przez nas pliki, właśnie na telefonach np. pokazując znajomym. Tak więc mój solidny argument, aby kręcić poziomo… przestał być zasadny i aby nie być innym, trzeba zacząć zastanawiać się jak kręcić, czy robić zdjęcia, aby ich odbiorca nie musiał się nadmiernie gimnastykować.

https://www.facebook.com/podsiadlo.dawid/videos/1533398773361433/

Co może być nawet ciekawe, ostatnio Dawid Podsiadło wrzucił na swój profil na Facebook’u teledysk, właśnie w układzie pionowym. Załamałem się… na szczęście okazało się, że to tylko fragment finalnej produkcji, bo o drugą połówkę teledysku zatroszczył się Sokół, a artyści łącznie stworzyli kwadratową produkcję… i teraz zacząłem się zastanawiać.

Idealne proporcje

Nie chcę zaczynać historyjki od początku historii fotografii, ale poniekąd kolorowe zdjęcia, które możemy od razu pokazać znajomym, w świadomości wielu zagościły dzięki marce Polaroid. Ten pomysł po latach podchwycił Instagram i rozpoczęła się na nowo moda na… kwadratowe zdjęcia. Można się nie zgadzać z niektórymi kwestiami, ale kwadrat ma sens – jest to rozwiązanie szalenie uniwersalne.

urządzenia

Jeśli treść jest kwadratowa, nie ma znaczenia czy urządzenie, na którym ją wyświetlamy, jest telefonem, czy telewizorem. Pomyślcie o tym, przed tym, jak będziecie tworzyć swoje strony internetowe, reklamy, zdjęcia czy filmy.


Autor: Michał Kotfas