Na tę informację czekało wielu graczy na całym świecie. Uniwersum Wiedźmina powiększy się o kolejną grę wideo. Po sukcesie serialu na platformie Netflix przyszedł czas na nową część wirtualnej rozgrywki.

Informacja ta została przekazana przez polski oddział Eurogamer.pl. Następnie powielały ją zagraniczne serwisy, w tym IGN. Źródło jest wiarygodne, bo jest nim sam szef CD Projekt, czyli Adam Kiciński.

W wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej Adam Kiciński zaznaczył, że nie ma żadnych wątpliwości co do przyszłości wiedźmińskiej sagi:

„Nic się nie zmieniło (…). Prowadziliśmy już prace nad kolejną grą single player, doprowadziliśmy do powstania w miarę klarownego konceptu, który czeka na dalszy rozwój. I to zaczyna się już dziać, choć nie chcemy temu na razie poświęcać czasu. Zaraz po zakończeniu prac nad 'Cyberpunk 2077′ prace nad kolejnym tytułem ruszą z kopyta (…). Mamy dwa światy i w ramach tych światów chcemy tworzyć gry – w związku z tym wszystkie zaplanowane na razie gry są albo 'wiedźmińskie’ albo 'cyberpunkowe'”.

Takie wiadomości muszą cieszyć, gdyż seria budzi wciąż olbrzymie zainteresowanie. Wraz z premierą serialu na Netflixie, sprzedaż Wiedźmina 3 na konsole znowu wystrzeliła, a pamiętajmy, że od premiery minęło już kilka lat.

Wiedźmin 4 – data premiery

Wiedźmin 4 jest roboczą nazwą, bo Kiciński zaznaczył, że na pewno nowa część nie będzie tak się nazywać. Oczywiście trudno na razie mówić nawet o jakimkolwiek roku, gdyż tworzenie tego typu gier zajmuje dużo czasu. Potwierdza to prezes CD Projekt we wspomnianym wywiadzie:

„Nasze projekty trwają 4-5 lat, trudno wyobrazić sobie zrobienie dużego RPG w dwa lata. To wydaje się ryzykowne dla jakości, ponieważ jakość wymaga czasu. (…) Chcemy po prostu robić trochę więcej gier – udowodnimy, że umiemy robić dwie duże gry jednocześnie, co zajmie nam ładnych parę lat”.

Najpierw jednak czeka nas premiera legendarnej (jeszcze przed debiutem) gry Cyberpunk 2077. Data pojawienia się w sklepach została przesunięta na 17 września i jak zapewniają twórcy – termin ten nie jest zagrożony.

źródło: Eurogamer.pl | Stooq