Zmiany zmiany zmiany.
Jeden z największych (i najfajniejszych) online magazynów o designie stwierdził, że przetestuje nowy layout.
Smashing Magazine robi rewolucje, i choć można odnieść początkowo wrażenie, że na stronie zapanował nieład i chaos, bo człowiek nie ma pojęcia jak się w niej odnaleźć, a sami zaznaczają, że „nie, to nie jest uszkodzona strona” – jest w tym coś chwytliwego.
“Smashing Magazine is changing: a new design, a new layout, a new technical stack, a new printed magazine, a new Smashing Membership, and the same good ol’ obsession with quality content. Here’s a sneak preview of what’s coming up.”
Zmiany tyczą się wszystkiego, od nowej strony WWW, nowego układu, poprzez drukowany magazyn, aż do konta członkowskiego. Jedynie logo zostawili w spokoju. Na razie.
Mówimy tu o rewolucji
W półtora roku największe głowy SM wraz z pomocą Netlify przekopali stronę do góry nogami. Rewolucja polega nie tylko na tym, że wygląda odjechanie w kosmos jak na magazyn. Tam się podziała inna rzecz – pozbawiono stronę nieomalże w całości backendu. Kątęt trzymają jako markdowny, a za pomocą GoHugo + gulp + magia tworzą się kolejne podstrony.
Jak to wszystko wygląda? A no właśnie tak:
Skąd taka zmiana?
Mówią, że mieli pare powodów.
Przedewszystkim kompatybilność stron – Worpress jako CMS, sklep na Magento, a tablica z ogłoszeniami o prace w Ruby. Nie tylko współpraca wszystkiego, ale też i utrzymanie jednolitego wyglądu dla każdej platformy było zagwózdką. W efekcie wszystko mogło się rozjeżdżać i było dość frustrujące do okiełznania.
Kolejnym, nie mniej ważnym powodem do zmian była najzwyklejsza w świecie wydajność. Strony nierzadko muliły, gdzie przy takiej ilości materiału, nawet trudno się dziwić.
Zrezygnowano także z reklam, skupiając się na ich własnych produktach – książki, ebooki i oferty pracy.
BRAWO!
Sami śmieją się, że różnego rodzaju zmiany, doświadczenia i eksperymenty są widoczne na każdym kroku, a strona będzie udoskonalana cały czas.
Kotałke
Ciekawostką jest, że podczas powstawania całej nowej szaty www, równolegle powstało 56 odsłon ich maskoty, sympatycznego kocura, który przewija się tu i ówdzie przez stronę.
Meow :)
Więcej możecie poczytać tutaj.
Jak dla mnie strona jest dość odjechana, mocno czerwona i napewno godna zapamiętania. Co to samego wyglądu artykułu – na pierwszy rzut oka jest bardzo dziko, ale po 3-4 tekstach da się w nim odnaleźć. Zobaczymy, jak będzie się to rozwijać.
Jak włączyć nowy wygląd?
By zobaczyć jak prezentuje się nowy Smashing Magazine, wystarczy przejść pod adres: https://next.smashingmagazine.com
A Ty co sądzisz o nowej odsłonie?