Nikon nie śpi i powoli szykuje odpowiedź na zbliżającego się wielkimi krokami Canona R6. Nikon Z5 ma być  tańszą, ale wciąż bardzo solidną pełną klatką i ma się pojawić już w lipcu.

Mam wrażenie, że w ostatnim czasie wciąż najgłośniej jest o Canonie. Chociaż to właśnie twórca EOSów przespał zupełnie start rynku bezlusterkowców, to zapowiadany R5 wydaje się być atakiem na lidera. Poza bardzo drogim flagowcem w ofercie ma się też pojawić tańszy, ale bardzo ciekawy R6, który będzie po prostu lekko „biedniejszą” wersją najwyższego modelu.

Sony czeka na Canona i opóźnia premierę a7S III

Nikon z5 – Jak wy, to i my

Podobne podejście ma zastosować Nikon. Japończycy na razie mają Z6 i Z7 jako pełnoklatkowe bezlusterkowce, ale powoli zbliżają się kolejne premiery. Jedną z nich będzie Z5, który stanie się tańszą alternatywą dla starszych braci. Nie ma się jednak czego obawiać – według Nikon Rumors specyfikacje są całkiem niezłe:

  • elektroniczny wizjer z Z6
  • ekran LCD, ale nie najwyższej jakości
  • dwa wejścia na karty pamięci
  • pełnoklatkowa matryca 24 MP
  • IBIS (wbudowana stabilizacja obrazu)
  • solidne, magnezowe body
  • USB-C do ładowania
  • AF z Z6
  • cropowane nagrywanie w 4k
  • dość słaby tryb seryjny – 6 kl/s

Oczywiście – jeśli ma to być tańszy model, to Nikon musi poświęcić kilka aspektów, żeby mieć na czym zarobić. Ciężko mieć więc pretensje o niezbyt szybką migawkę (tak naprawdę 6 kl/s wystarczy większości klientów) czy crop w 4k. Jednocześnie osobiście chwalę firmę za takie szczegóły jak dobry AF z Z6, solidne body i dwa wejścia na karty pamięci.  Cena nie jest znana, ale jeśli ma to być rywal dla Canona EOS R6, to strzelam w okolice 8 tysięcy złotych.

O-Film prezentuje aparat zoom do smartfona ze zmienną ogniskową

Takie kroki sprawią, że na Nikon Z5 spojrzy większa liczba klientów, która będzie szukała uniwersalnego aparatu bezlusterkowego – tu dostaną niezłą rozdzielczość, odpowiedni autofocus i brak obaw o zbyt szybkie zniszczenie sprzętu. Oficjalna premiera ma się odbyć w lipcu, chociaż Nikon Rumors nie potrafi do końca określić kiedy – „druga połowa miesiąca”. Do sprzedaży tańszy bezlusterkowiec powinien trafić jeszcze w tym roku, pewnie jesienią.