Apple Vision Pro oficjalnie nie jest dostępne nigdzie poza USA, ale nieoficjalnie sprzęt kupisz nawet w Moskwie.
Dwa lata po tym, jak Apple wstrzymało eksport do Rosji w proteście przeciwko inwazji na Ukrainę, nowe gogle Vision Pro są sprzedawane przez byłego i oficjalnego sprzedawcę Apple.
Tydzień po pełnowymiarowym ataku Rosji na Ukrainę, który miał miejsce w 2022 roku, Apple ogłosiło, że wstrzymuje eksport swoich produktów do tego kraju. „Jesteśmy głęboko zaniepokojeni rosyjską inwazją na Ukrainę i solidaryzujemy się ze wszystkimi ludźmi, którzy cierpią w wyniku przemocy” – mogliśmy przeczytać w oświadczeniu Apple z 1 marca 2022 roku.
Sprzęty Apple kupisz w Rosji bez problemu
Jeżeli chcecie kupić Apple Vision Pro gdzieś poza Stanami Zjednoczonymi, zostaje Wam zakup z drugiej ręki (najczęściej na portalach aukcyjnych). Zupełnie inaczej jest w Rosji, gdzie gogle leżą na półkach w sklepie. W jednej z lokalizacji w Moskwie sprzedawcy oferują demonstracje po wcześniejszym umówieniu, a za sprzęt zapłacimy około 6 307 USD — ponad 50 procent więcej niż w USA.
W Moskwie produkty Apple, jak MacBooki, iPhone’y i iPady, są dostępne w sklepach. Choć ceny tych produktów mogą być wyższe niż przed inwazją. Rosyjska wersja strony internetowej wsparcia technicznego Apple jest nadal aktywna, ale oficjalna strona Apple Store jest wyłączona i wyświetla komunikat w języku rosyjskim: Apple Store jest obecnie zamknięty.
Sieć sklepów re:Store, która sprzedaje w Moskwie Apple Vision Pro, to były oficjalny sprzedawca Apple. Oczywiście ma za nic fakt, że firma z Cupertino wstrzymała eksport wszystkich swoich produktów do kraju agresora.
Gogle Apple Vision Pro 2 nie pojawią się zbyt szybko na rynku
Zaledwie dzień po tym, jak dyrektor generalny Tim Cook wziął udział w hucznej premierze Apple Vision Pro we flagowym sklepie firmy w Nowym Jorku, znany rosyjski bloger technologiczny o pseudonimie „Romance768” opublikował film wideo dla ponad miliona obserwujących, pokazując moment rozpakowania własnego headsetu Apple i demonstrując jego działanie. Autor zakupił jednak sprzęt w Nowym Jorku.
Jak widać, nie jest tak łatwo odciąć dany kraj – w tym przypadku Rosję – od technologii i zachodnich produktów. Wydaje się jednak, że firma Apple mogła zrobić więcej, aby jej najnowszy sprzęt nie pojawił się w Rosji lub po prostu nie działał.