Natec Crake 2 może i nie jest najseksowniejszą myszką na rynku wertykalnych „gryzoni”, ale za to jedną z najtańszych już tak. A przy tym jest wyjątkowo przyzwoita oraz całkiem funkcjonalna!
Jeszcze trzy lata temu znalezienie dobrej myszy wertykalnej graniczyło z cudem. Poszukiwanie ograniczało się do zaledwie kilku modeli dostępnych na polskim rynku. Do dyspozycji mieliśmy w zasadzie jedynie dwa, które były godne polecenia — jeden był świetnie wykonany, ale wyjątkowo drogi. Drugi był tani do tego stopnia, że literalnie pachniał chińską fabryką.
Na szczęście teraz mamy większy wybór, dlatego też w moje łapy wpadła myszka Natec Crake 2. Jest to mysz wertykalna stworzona do zapewnienia lepszej ergonomii oraz właściwej postawy dłoni. Mimo że kosztuje śmieszne pieniądze, całkiem dużo oferuje.
Natec Crake 2 – stworzona dla Twojego zdrowia
Na rynku znajdują się setki modeli myszek, np. dizajnerskie, gamingowe, biurowe, tanie i drogie. Są też przyciągające możliwościami oraz stworzone specjalnie dla naszej wygody. Myszki wertykalne (pionowe) należą do tego ostatniego rodzaju. Posiadają budowę, która przypomina chwytanie kubka z kawą, czyli jest po prostu naturalnie. Zwykły chwyt klasycznej myszki rodzi wiele problemów – w przypadku dłuższego używania może sprawiać wiele bólu.
Kiedyś już o tym pisałem, ale myślę, że warto to powtórzyć. Nieodpowiednia postawa za komputerowym biurkiem podczas pracy prowadzi do bólu mięśni, pleców, kręgosłupa lub zmian kostno-stawowych. Ze złą postawą mogą się też wiązać bóle głowy, problemy z oddychaniem czy nawet ciśnieniem.
Problem stwarza również sam sprzęt. Typowa myszka komputerowa może i jest genialnym wynalazkiem, ale jej ergonomia to w zasadzie jedna z największych fars w branży. To jak plac zabaw obok ścieku. Nieprawidłowa, płaska konstrukcja to prosta droga do zespołu cieśni nadgarstka – zespół chorób, o których również wielokrotnie wspominałem.
Kiedyś cieśnia nadgarstka była kojarzona z pracą fizyczną i zawodami, które wymagały tężyzny i siły drwala lub rzeźnika. Niepokojące symptomy pojawiały się dopiero po latach pracy, często przed 50. rokiem życia. Jeszcze w 2014 roku na zespół cieśni nadgarstka chorowało tylko 1% naszego społeczeństwa. Dziś to już około 6%! Kobiety stanowią dwie trzecie osób skarżących się na tę chorobę.
Problem ten będzie się nasilał i powodem tego nie jest już praca z siekierą i tasakiem. Tylko właśnie z komputerową myszką! Natec Crake 2 rozwiązuje ten problem.
Natec Crake 2 oferuje sporo i nie zrujnuje portfela
Natec Crake 2 to myszka wertykalna, czyli pionowa. Jej obudowa jest wyprofilowana zgodnie z prawidłową anatomią ludzkiej ręki. Udało się to dzięki pochyleniu budowy o 57 stopni. To jednak nie koniec, ponieważ model ten występuje w wariantach dla osób praworęcznych i leworęcznych.
Myszka posiada możliwość obsługi za pośrednictwem połączenia radiowego 2,4 GHz (adapter USB ukryty jest w obudowie) lub Bluetooth (nadajniki w wersji 3.0 oraz 5.2). Natec Crake 2 obsługuje multipoint, dzięki czemu łączy się z 3 urządzeniami jednocześnie. Możemy szybko przełączać się pomiędzy nimi za pośrednictwem jednego przycisku.
Urządzenie posiada 6 przycisków oraz dodatkowo suwak ON/OFF, który zabezpieczy sprzęt podczas transportu. Crake 2 zasilany jest baterią AA. Rozdzielczość myszki mieści się w zakresie 800 DPI do 2400 DPI. Dzięki dedykowanemu przyciskowi można wybrać 800, 1200, 1600 oraz 2400 DPI.
Cena myszki jest przy tym wszystkim nieprzyzwoicie niska — kosztuje zaledwie 59 zł.
Pierwsze wrażenia
Pierwsze wrażenia często bywają złudne. Nie jednak wtedy, gdy obcuje się ze sprzętem za 59 zł. To mocno rzutuje na odbiór sprzętu, dlatego raczej nie zdziwicie się, gdy dodam tutaj, że nie miałem specjalnych oczekiwań. Kolorowy kartonik pozostawiał trochę do życzenia — myszka grzechotała w nim, obijając się o ścianki ewidentnie zbyt dużego kartonika.
To jednak koniec wad, bo nie mogę powiedzieć więcej złego na temat tej myszki! W środku opakowania znalazłem instrukcję i baterię AA. Sama myszka zapakowana była w ochronny woreczek. Po jego otwarciu ukazała się całkiem sensownie wykonana myszka.
Natec Crane 2 wykony jest z plastiku o całkiem dobrej jakości. Wszelkie elementy są dobrze dopasowane i nic tu nie trzeszczy oraz nie pęka. Klawisze mają wyczuwalny i spory klik – to samo dotyczy pozostałych przycisków. Adaper USB sprytnie schowano w podstawie. Nie odniosłem tutaj wrażenia, że po czasie gdzieś się zgubi.
Cieszy również fizyczny suwak ON/OFF. W trakcie podróży myszka nie będzie rozładowywać baterii. Ślizgacze w podstawie wykonano z prawdziwego teflonu (a nie plastikowej imitacji). Całość sprawia więc bardzo dobre wrażenie. Można powiedzieć, pamiętając o cenie produktu, że wręcz wzorowe.
Myszka pokazuje się mojemu MacBookowi zaraz po włączeniu. Korzystam na co dzień z innej wertykalnej myszki, więc nie mam problemu z przestawieniem się na inny chwyt. „Gryzoń” Natec Crane 2 jest całkiem dobrze zaprojektowany. Nie chybiam przyciskom, nie drętwieje mi ręka, nie mam też problemów ze ślizganiem, gdy spoci mi się ręka podczas gry.
Wszystko wskazuje, że za tę cenę to naprawdę dobry sprzęt, który warto polecać. Wszystko to może się potwierdzić (albo i nie) po kilku dniach, które chce spędzić z Natec Crake 2. Pełna recenzja i wrażenia już niebawem!