W sieci pojawiła się lista dziesięciu najpopularniejszych urządzeń mobilnych w kwietniu 2022. Smartfony Apple stanowią połowę rankingu, natomiast swoje miejsce ma w nim również Samsung oraz Redmi. Jak prezentuje się rozkład sił?
Niejednokrotnie słyszę, że Apple się kończy, a Android to prawdziwa potęga. Ba, zdarzało mi się spotkać z opinią, że tylko urządzenia wyposażone w zielonego robota są to prawdziwe smartfony, a iPhone’y są jedynie ich namiastką, w dodatku mocno ograniczającą możliwości personalizacji.
Zabawne jest jednak to, że spora część mojego kręgu znajomych korzysta właśnie z urządzeń z logo nadgryzionego jabłka na obudowie. Nie posądzałbym ich o snobizm, gdyż część z nich dzierży w dłoniach nawet kilkuletnie modele. Ot, odpowiada im filozofia stojąca za ekosystemem. Dodatkowo – flagowe telefony z Androidem zrównały się ceną ze sprzętem Apple, a więc nie można tu mówić o czymś, choćby aspirującym do segmentu premium. Sytuacja rynkowa najzwyczajniej w świecie to odzwierciedla, o czymś świadczą dane Couterpoint.
Najpopularniejsze smartfony: TOP 10
Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że mamy już końcówkę czerwca, natomiast globalny ranking smartfonów z kwietnia 2022 najpewniej w dużej mierze jest w dalszym ciągu aktualny. Znajdziemy na nim dziesięć najlepiej sprzedających się telefonów w ujęciu wszystkich rynków świata. Nie chcę, by niniejszy tekst został odebrany za publikację faworyzującą jednego producenta, natomiast nie zamierzam kłócić się z liczbami. Te są dla Apple niebywale łaskawe. Aż 5 na 10 pozycji z listy Couterpoint należy do iPhone’ów. Ba, pierwsze cztery pozycje to właśnie sprzęt z charakterystycznym logo. Prym wiedzie model Apple iPhone 13. Skąd wzięła się jego popularność?
Tak się składa, że jestem użytkownikiem bazowej 13-tki i doskonale rozumiem, dlaczego konsumenci wybierają właśnie ten model. To dość podstawowy przedstawiciel portfolio producenta, w którym brakuje smaczków z modeli Pro. Nie potrzebuję jednak teleobiektywu oraz stalowej obudowy. Wystarczy mi zestaw fotograficzny składający się z szerokiego kąta oraz ultraszerokiego kąta, a także aluminiowy korpus. Tym samym zaoszczędziłem niemałą kwotę. Okazuje się jednak, że użytkownicy cenią warianty Pro (zarówno 13 Pro Max jak i 13 Pro), o czym świadczy fakt zajęcia przez sprzęty drugiej i trzeciej pozycji w zestawieniu.
Na czwartym miejscu znalazł się Apple iPhone 12, który w dalszym ciągu stanowi jedną z ciekawszych propozycji rynkowych. Zaraz za nim znalazły się sztandarowy Samsung Galaxy S22 Ultra 5G oraz budżetowy Samsung Galaxy A13. O ile obecność pierwszego nie stanowi zaskoczenia, gdyż jest to telefon kompletny, o tyle A13… cóż, najwyraźniej urządzenie przyciąga niską ceną, która warunkuje jego dostępność w uboższych regionach świata. W przypadku Samsunga pojawiły się również modele A03 Core oraz świeżutki średniak Galaxy A53 5G. Ten ostatni może pochwalić się obecnością głośników stereo, wodoszczelności i kapitalnego ekranu AMOLED.
Nie samym Apple rynek żyje
Mamy tu jeszcze tak zwane entry-level ze świata Apple, czyli model iPhone SE 2022 oraz Redmi Note 11 LTE od Xiaomi. Nie rozumiem, co w zestawianiu robi ostatnia pozycja. Urządzenie nie jest wybitne i nie wyróżnia się specjalnie na tle innych smartfonów z oferty marki Xiaomi oraz submarek Redmi i POCO. Bez przeszkód mógłbym wskazać urządzenia zasługujące na wyróżnienie, takie jak Xiaomi 12, POCO F3, Redmi Note 10 Pro.
To dobry moment, aby zapytać o popularność realme, Vivo, Motoroli czy choćby Sony. Cóż, realme rośnie jak na drożdżach (również w Polsce), ale w dalszym ciągu ma przed sobą długą drogę. Vivo nie do końca sprawnie porusza się po rynku globalnym, choć w Chinach radzi sobie świetnie. Motorola? Producent od lat trzyma się podobnego poziomu, ale wydane w ostatnim czasie smartfony pozwalają mi sądzić, że firma ma szasnę nadrobić straty względem konkurencji.
Koniec ze złączem Lightning w iPhonie! Komisja Europejska nie pozostawia innego wyboru
Na koniec zostawiłem Sony, bo tu sprawa jest dość skomplikowana. Producent w zasadzie odpuścił sobie rynek smartfonów. Nie oznacza to, że zaprzestał sprzedawania takowych. Właściwie co roku mamy do czynienia z trzema liniami Xperia 1, Xperia 5 oraz Xperia 10. Ich znaczenie rynkowe jest jednak marginalne, co może zaskakiwać, zwłaszcza że są to udane sprzęty.