SpaceX ciągle zaskakuje. Przede wszystkim tempem rozwoju swoich technologii i kolejnymi planami. Są to plany zawsze ambitne i, co najważniejsze, udaje się je realizować. W kosmos została wystrzelona już Tesla, a teraz pojawiła się informacja, że przy następnej misji statku towarowego na Międzynarodową Stację Kosmiczną, zabrana zostanie spora porcja marihuany.

Przypomnijmy, że kilka dni temu na orbitę SpaceX wysłał już spory ładunek, też dość nietypowy. Znajdowało się w nim sporo eksperymentów, m.in. robot i genetycznie zmodyfikowane myszy. Teraz będą to rośliny konopi.

Nie jest to (raczej) osobista przesyłka od Elona Muska dla astronautów, którzy zamieszkują Międzynarodową Stację Kosmiczną. Jest to część eksperymentu firmy technologicznej Front Range Biosciences. Wątpliwe jest, by astronauci skusili się na spróbowanie marihuany, gdyż jest to odmiana z minimalnymi efektami psychoaktywnymi. Chociaż… w kosmosie wszystko rządzi się zupełnie innymi prawami, zatem coś, co tutaj jest mało psychoaktywne, tam może mieć lepsze efekty. Ku chwale nauki warto to sprawdzić.

Wspomniana odmiana konopi ma mieć potencjalne zastosowanie jako żywność, materiał budowlany, a nawet jako biopaliwo. Firma od lat bada nowe odmiany zarówno konopi, jak i kawy. Celem wysyłki jest sprawdzenie, jak rośliny te reagują na mikrograwitację. Dotychczasowe analizy dowodzą, że reagują one dziwnie na niski poziom grawitacji. Badacze ciągle nie wiedzą, co jest tego przyczyną. Nauka tego, jak hodować w kosmosie rośliny, jest niezbędna dla przyszłego zasiedlania przestrzeni kosmicznej. Oczywiście dałoby to też możliwość astronautom, którzy mogliby korzystać ze świeżych roślin, a także wyhodowanej tam kawy. Dyrektor generalny Front Range Biosciences, dr Jonathan Vaught, mówi w oświadczeniu:

„To pierwszy raz, kiedy ktoś zbada wpływ mikrograwitacji i litów kosmicznych na kultury konopi i kawy. Istnieją badania, które wzmacniają teorię, że rośliny w kosmosie doświadczają mutacji. Jest to szansa, aby sprawdzić, czy mutacje utrzymują się po powrocie na ziemię”.

Podczas wysyłki na orbitę rośliny te będą specjalne zapakowane. Przygotowany na ten cel inkubator pomieści 480 kultur komórek roślinnych i będzie utrzymywał stałą temperaturę podczas podróży do ISS. Następnie spędzi on 30 dni w mikrograwitacji, a wszystkie zmiany środowiskowe będą monitorowane zdalnie. Po tym czasie paczka wróci na Ziemię, a naukowcy sprawdzą, w jaki sposób warunki kosmiczne wpłynęły na DNA roślin.

Wysyłka odbędzie się podczas lotu SpaceX CRS-20, który wystartuje w marcu 2020 roku.