Logitech lubi zaskakiwać, a już na pewno wyglądem.

Takim właśnie zaskoczeniem jest myszka MX Vertical. Jest to doskonałe uzupełnienie klawiatury ERGO K860, która to sama w sobie jest (pozornie) nietypowa. Logitech postanowiło jednak wszystko odwrócić i to dosłownie. Wspomniana klawiatura ergonomiczna K860 jest „podniesiona” i uwypuklona, a myszka MX Vertical natomiast jest przechylona.Pomyślicie, że to niezłe udziwnienie, bo myszka to myszka i powinna równo stąpać po ziemi. Też tak pomyślałem i w pierwszej chwili pomyślałem, że z myszą MX Vertical od Logitech, która właśnie trafiła na moje biurko, jest coś nie tak. Wtedy jednak jasne stało się słowo „vertical” w nazwie.

Myszka wertykalna Logitech MX Vertical

Czym się różni myszka MX Vertical od „zwykłych” myszek? Ta jest do komputera. Okej boomer, suchar na dzień dobry. Myszka wertykalna jak sama nazwa wskazuje jest pionowa. Dłoń leży na gryzoniu bokiem, dzięki czemu dłoń jest odciążona. Kiedy pierwszy raz się do nie „dosiadłem” nie było łatwo. Przyznaję, że trzykrotnie szybko odpuszczałem myszkę wracając do kultowej MX Master 3. Było to jednak powodowane przyzwyczajeniem, a akurat w danym momencie nawał pracy wymagał ode mnie szybkiego działania, a takie zapewnia przede wszystkim przyzwyczajenie do swojej myszki.

Logitech MX Vertical 1

Wreszcie jednak znalazłem więcej czasu i przysiadłem się do MX Vertical z większym zaangażowaniem. Już po godzinie pracy z nią wiedziałem, że to jest to, czego potrzebuję. I nie mowa o funkcjonalności myszki, ale o jej ergonomii. ułożona bokiem dłoń zachowuje się zupełnie inaczej na podkładce. Lepiej, to na pewno. Nadgarstek nie wisi w powietrzu, a dłoń spoczywa grzecznie na biurku. Szybko zorientowałem się, że zwiększa to również precyzję działania samej myszy.

Logitech MX Vertical daje odpocząć kciukom

Logitech MX Vertical 3

Zastanawialiście się kiedyś na tym, co się dzieje z Waszym kciukiem w przypadku pracy ze „zwykłą” myszą? Zapewne nie, podobnie jak i ja. Kilka godzin pracy z MX Vertical i powrót do standardowej myszki pokazały mi jednak, że kciuk… zjeżdża w przypadku zwykłego gryzonia. I faktycznie, po chwili zastanowienia okazuje się, że lata korzystania z komputerów przyzwyczaiły nasze kciuki to pozycji „zawieszenia”. Używając myszki wertykalnej kciuk natomiast spoczywa grzecznie na szczycie myszki. Zresztą zobaczcie, co po półrocznej przygodzie z myszką MX Vertical pisała nasza redakcyjna koleżanka Ala:

Używając klasycznej myszki od samego początku czuję napięcie w barku, ciągnące się od przedramienia. Kiedy zaś siadam do pracy z MX Vertical problemem szybciej staje się samo wymuszanie konkretnej pozycji siedzącej, a nie ręka. Wniosek? Empirycznie potwierdzam, że MX Vertical to nie tylko lep na gadżeciarzy, ale skuteczny i przemyślany projekt, który realnie wpływa na poprawę komfortu, a nawet w pewnym sensie zdrowia użytkownika.

Wszystko to kwestia przyzwyczajenia.

MX Vertical

Korzystanie z MX Vertical wymaga na pewno cierpliwości i przyzwyczajenia się. Jednak w dobie wielogodzinnego przesiadywania przed komputerem warto ten wysiłek podjąć i przezwyciężyć swoje przyzwyczajenia. Wyjdzie nam to na dobre. W przypadku Logitech warto również zwrócić uwagę na oprogramowanie ich urządzeń. Możemy dostosować wiele ustawień, a technologia Logitech Flow pozwala na sterowanie wieloma komputerami jednocześnie. Oczywiście standardem już jest dostosowanie guzików do konkretnych aplikacji, tak aby środkowy przycisk inaczej zachowywał się w przeglądarce a inaczej w programach graficznych, gdzie możemy przygotować makra.

Myszka taka kosztuje około 390 złotych, jednak nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Jeśli szukacie pomysłu na prezent dla kogoś, kto siedzi przed kompem więcej niż 2-3 godziny dziennie, to MX Vertical od Logitech jest pomysłem wręcz idealnym. Oczywiście wybór myszki to kwestia osobista, ale nie wyobrażam sobie, aby akurat wertykalną mysz Logitecha ktoś odrzucił.