Motorola ukazała swoje najnowsze dziecko średniopółkowego i nowoczesnego modelu P30. Wkrótce zobaczymy resztę rodziny P jak P30 Play i P30 Note. Podwójny moduł aparatu, Snapdragon 636, duży ekran- wszytko wygląda dobrze, ale czemu tak sp….suli design Moto?
Pomimo już raczej oczywistej opinii co do wyglądu najnowszego urządzenia od Motoroli, zastanawiam się, co na nową nazwę powie Huawei. Czyżby nie zastrzegli sobie P30, P40 itd. dla przyszłych modeli? Oby nie skończyło się tak jak w przypadku AUDI oraz planowanego modelu Q4 (jako uzupełnienie rodziny Q). Podczas rejestrowania nazwy okazało się, że jest ona już zastrzeżona od dawna przez Alfa Romeo jako oznaczenie napędu 4×4. Z tego, co się orientuje i tak powstanie Q4 od Audi, ale był to całkiem poważny problem. Wróćmy jednak do dzisiejszej nowości.
MOTOROLA P30
Motorola P30 ma 6,2-calowy panel LCD IPS i rozdzielczość Full HD +. Na górze jest tzw. notch, który wyciąga nam ekran do proporcji 19:9. Ośmiordzeniowy procesor jest taktowany zegarem 1,8 GHz i doposażony w procesor graficzny Adreno 509. Motorola połączyła chipset z 6 GB pamięci RAM i dwiema opcjami pamięci masowej – 64 GB lub 128 GB. Jest też gniazdo microSD, jeśli potrzebujesz więcej miejsca na zdjęcia, aplikacje i pliki.
Konfiguracja podwójnego aparatu z tyłu urządzenia to 16 MP + 5 MP, oba opracowane przez OmniVision. Główna soczewka ma otwór f / 1,8, a druga dostała f / 2.2. Na miejscu znajdziemy autofocus wsparty przez detekcję fazy (PDAF), nagrywanie wideo 1080p i oczywiście tryb portretowy z rozmyciem tła. Pomiędzy czujnikami znajduje się podwójna lampa błyskowa LED. Przedni aparat do selfie ma zwykły czujnik 12 MP z obiektywem f / 2.0 i rozmiarem piksela na poziomie 1,25 um.
Ponieważ Motorola jest spółką zależną Lenovo, znajdziemy tutaj zapożyczoną nakładkę na Androida 8.0 w postaci ZUI 4.0. Nie mam doświadczenia z owym UI, ale podobał mi się niemal czysty Android dostarczony do całej rodziny Moto Z.
Motorola P30 wyposażona jest w port USB-C i gniazdo audio 3,5 mm. Skaner linii papilarnych został bardzo sprytnie i elegancko „ukryty” w miejscu logo Motoroli, co nie psuje wyglądu plecków. Ponadto znajdziemy tu baterię 3000mAh oraz szybkie ładowanie do 18W.
Telefon ma obecnie dwie opcje cenowe w trzech kolorach – Ice White, Bright Black i Aurora Blue, który przypomina Huawei P20. Cena wersji 6/64 GB to ok 255EUR, a wersja z 128 GB pamięci to ok. 270EUR.
PODSUMOWANIE
Pozwoliłem sobie poczekać z opinią na temat designu urządzenia do samego końca, bo w końcu każdy czytający kliknął już w wymowny tytuł.
Nie rozumiem całkowicie tej fali urządzeń wyglądających jak podróbki iPhoneX. To ani nie jest specjalnie ładne rozwiązanie, ani też innowacyjne. Dodatkowo każde urządzenie wyposażone w notch wrzucane jest do jednego worka urządzeń nie do rozróżnienia. Posiadając w ręku Z2 Play i widząc Z3 Play, cieszyłem się, że są jeszcze producenci trzymający się swojego zamysłu na wygląd urządzenia. Nie wnikając w to, czy wystający moduł aparatu jest passe, czy nie, ale był to znak rozpoznawczy.
Nie chciałbym, aby zabrzmiało to na maksa negatywnie, bo urządzenie samo w sobie wygląda OK i być może będzie ciekawą opcją dla wielu osób (o ile nakładka ZUI nie zepsuje całokształtu). Mam nadzieje jedynie, że seria Z pozostanie przy swoim wyglądzie i UI.