Oczywiście g200 ma swoje wady jak każdy smartfon, ale były one wyjątkowo mało uciążliwe, a przeważały zalety.

Zostałem mocno zaskoczony pytaniem o zwrot sampla moto g200 5G. Szybki look na kalendarz i faktycznie spędziłem z tym smartfonem zdecydowanie za dużo czasu jak na typową recenzję przystało –  w końcu każdy smartfon powinien mieć taki sam czas testów a przy tym takie same szanse na wywarcie dobrego wrażenia. Współpraca układała nam się na tyle dobrze, że nie zauważyłem, jak czas upływa. Moto g200 5G, był jednym z tych telefonów, z którym ciężko mi się rozstawało, a o wadach zdążyłem zapomnieć w trakcie tych 3 tygodni. Przejdźmy zatem do bardziej szczegółowej opinii.

Moto g200 5G: wykonanie i stan po 3 tygodniach

Moto g200 5G używałem w dołączonym do zestawu etui gumowym, czasem wyciągając go na jakieś okazje, aby zaprezentować smartfon w najlepszej odsłonie. Przy takim użytkowaniu plastikowa obudowa ani ekran nie zebrały kompletnie żadnych rys. Zakładam, że przy zdjętym etui na stałe, sytuacja by inaczej wyglądała. Myślę jednak, że każdy, kto jest świadom materiałów, z których jego smartfon jest wykonany, zdecyduje się na jakąś formę ochrony.

Oczywiście w etui cierpi delikatnie poręczność i mocno wygląd, a szkoda, bo bez futerału moto g200 5G prezentuje się naprawdę szałowo. Jest to smartfon, który z tyłu jest podobny do żadnego innego i bez problemu rozpoznacie go w grupie innych za sprawą ciekawe wykonanej wyspy.

Oprogramowanie Moto g200 5G

MyUX zna chyba każdy fan Motoroli oraz czystego Androida, do których się zaliczam. Niemal czysty Android gwarantuje płynność działania niespotykaną dla zapchanych odpowiedników, a to w połączeniu z Androidem 888+ daje niesamowity zapas mocy w zapasie. Choć testowy model pracował pod Android 11 jest już zapowiedziana aktualizacja gdzieś w lutym/marcu przyszłego roku.

MyUX to głównie gesty, które są jednymi z nielicznych modyfikacji systemu przez Motorola. Kto czytał moje poprzednie testy Motoroli, wie, że jestem ich wielkim fanem i nie zmieniam swojego zdania. Uruchamianie aparatu, latarki, odrzucanie połączenia czy wyciszanie dzwonka gdy podnosimy telefon, to wszystko po części znajdziemy u innych producentów, ale tutaj jest to kompletne i zawierające wszystko, czego użytkownicy oczekują – bez zbędnych wodotrysków.

Z nowszych funkcji mamy wyskakujące podręczne menu gdy 2 razy dotkniemy czytnika linii ukrytego w przycisku zasilania. Ciekawe, ale nie zostałem fanem tej funkcji. Jeżeli już o czytniku linii mowa – umiejscowienie go w przycisku zasilania oraz brak funkcji wybudzania ekranu podwójnym tąpnięciem jest dla mnie największą wadą tego smartfonu. W samochodzie odkładam telefon w taki sposób, że nie mam do niego dostępu i muszę go podnosić, aby zobaczyć powiadomienie. Obejściem tego problemu było ustawienie SmartLock, ale przecież nie o to chodzi.

ReadyFor

Spodobał mi się z kolei GUI dla systemu po podłączeniu bezprzewodowo do telewizora. Jest bardzo intuicyjne, ładnie wyglądające i sprawnie działające. Połączenie jest stabilne, a korzystanie z tego rodzaju interfejsu jest bardzo przyjemne przy pokazywaniu zdjęć rodzinie czy wspólnym oglądaniu video z wakacji.

Żałuje w tym wszystkim tylko jednej rzeczy, nie ma możliwości grania na dużym ekranie jeżeli nie mamy do tego dedykowanego pada. Nie wyświetla się bowiem żaden cyfrowy kontroler na wyświetlaczu telefonu gdy uruchamiamy grę podczas korzystania z ReadyFor. Motorola, może mały update??

motorola g200 39
Przydałby się jeszcze layout do grania

Bateria i wydajność Moto g200 5G

Po publikacji pierwszych wrażeń otrzymałem kilka pytań o baterię i ile ona wytrzymuje. Jest bowiem mit na rynku, że ekrany IPS, czyli LCD, biorą zdecydowanie więcej energii niż AMOLED za sprawą konieczności podświetlania całego wyświetlacza. Logika nakazuje wierzyć, że tak też jest, ale praktyka mówi coś innego. Moto g200 5G wytrzymuje na jednym ładowaniu tyle, co każdy inny smartfon z baterią ok. 5000mAh, czyli spokojne 2dni podczas normalnego używanie i ponad 1 dzień aktywnego z włączonym 5G i kilkoma godzinami grania. Wynik zatem jak najbardziej poprawny. Ładowanie 33W szału dziś nie robi i oznacza 2h ładowanie od 0 do 100% – trochę dużo, ale dla mnie na limicie akceptacji.

Co mogę powiedzieć innego o wydajności Snapdragona 888+ z 8GB pamięci jak to, że mocy jest pod dostatkiem. Niezależnie czy planujecie grać na potęgę używając 144Hz odświeżania, czy pracować aktywnie na telefonie, nic nie spowoduje zadyszki tego zestawu. Myślę, że to się nie zmieni w przeciągu 2 następnych lat, skoro już teraz mamy aż tak dużą nadwyżkę mocy.

Zastanawiające pozostają jednak wyniki Antutu, bowiem punktacja zestawu z Motoroli jest bliższa Snapdragonowi 888 niż 888+. Próbowałem puścić test wielokrotnie w różnych warunkach i zawsze wyniki były zbliżone do urządzeń z procesorem 888. Nic nie wskazuje, aby to był thermal trottling ani żaden z innych znanych mi kagańców wydajności. Czyżby coś w tym niemal czystym androidzie blokowało pełną moc? Różnica ta jest całkowicie nie do odczucia i pozostaje widoczna tylko dla maniaków cyferek.

Ekran Moto g200 5G

Największa zagadka moto g200 5G to właśnie wyświetlacz. Kupując g200 dostajemy bowiem wielgaśny ekran 6.8″ wykonany w technologii IPS w rozdzielczości FullHD+ i z częstotliwością odświeżania 144Hz. Jeżeli z tego powodu odrzucasz moto g200 5g to popełniasz bardzo duży błąd. FullHD+ w pełni daje radę przy tym rozmiarze, a technologia IPS to po prostu inne wady i inne zalety niż AMOLED. O ile faktycznie czerń w moto g200 jest faktycznie szara, o tyle biel jest krystalicznie biała i mocna, a nie zażółcona jak w przypadku AMOLED. Reprodukcja kolorów? Niemal identyczna, a w sumie widoczna tylko w przypadku położenia dwóch smartfonów koło siebie.

Podsumowując, faktyczne wady tego rozwiązania to szara czerń, brak czytnika w ekranie oraz brak Always On Display. Zalety? 144Hz w tej cenie, piękna biel i niższa cena produkcji, co przekłada się na niższą cenę urządzenia o podobnej specyfikacji. Jak widzicie, nie ma tu bezpośredniego zwycięzcy. Należy po prostu wziąć sztukę g200 w rękę i uruchomić pierwszą lepszą grę albo film.

Aparaty Moto g200 5G

Zestaw foto w Motoroli g200 5G to przede wszystkim 108Mpx matryca główna, która działa w trybie łączenia 9 pikseli w 1 gwarantując ostre i pełne kolorów zdjęcia nawet po zmroku. Mogę potwierdzić, że możliwości tej matrycy są duże i spełnia swoją rolę głównej kamery. Do perfekcji zabrakło mi optycznej stabilizacji obrazu, której brak oznaczał kilka rozmazanych zdjęć po zmroku.

W dodatkowych trybach znajdziemy opcję selekcji koloru eliminując wszystkie inne na zdjęciu, albo tworzenie gifa z selekcją ruchu. Poza nimi mamy kilka standardowych jak portrety, nocne zdjęcia (tylko dla matrycy głównej) czy panoramy. Mimo tego mam wrażenie, że aplikacja jest odrobinę toporna i wymaga przyzwyczajenia. Ciężko mi stwierdzić czego to jest powód, ale widzę tutaj pole do ulepszenia GUI.

Dodatkowy aparat szerokokątny ma 13Mpx, a nie jak większość 8Mpx. Wyższa rozdzielczość przekłada się na zdecydowanie lepszą jakość zdjęć do zmroku. Po nim zdjęcia są już zdecydowanie słabsze i podobnie jak 8Mpx nadają się co najwyżej na social media.

Oceniając zestaw foto w całości, można powiedzieć, że to bardzo dobry hardware i poprawny software.

Czy Motorola g200 5G to dobry telefon za 2000zł?

motorola g200 5 1

O tak! Są smartfony lepsze na rynku, oczywiście, ale czy są lepsze smartfony do 2000zł? No nie wiem. Mogą mieć inne zalety i inne wady, ale wynik finalny będzie podobny. Moim zdaniem moto g200 5G to bardzo dobrze wyceniony smartfon spod znaku amerykańskiego producenta.