Apple goni konkurencję na polu AI. Firma jako ostatnia z wielkich graczy udostępniła klientom swoje usługi i wygląda na to, że wciąż jest jeszcze dużo do zrobienia. Dlatego producent iPhone’a stawia na prywatność i bezpieczeństwo danych.
Sztuczna inteligencja wciąż przykuwa uwagę użytkowników smartfonów, tabletów i komputerów. Producenci urządzeń i dostawcy oprogramowania od dłuższego czasu przekonują nas, że AI to wielki krok naprzód w rozwoju technologii i temat, którego nie można pominąć podczas wyboru nowego sprzętu.
Apple ma w tym zakresie sporo do nadrobienia. Dopiero wydany w ostatnich tygodniach iOS 18.1 udostępnił użytkownikom w USA nowe funkcje i jak obserwujemy, wydanie to zostało przyjęte dość chłodno. Firma spieszy się więc coraz bardziej, w weekend pojawiły się bowiem informacje, że iOS 18.2 zawierający kolejne nowości spod szyldu AI będzie dostępny już na początku grudnia.
Apple Intelligence jest dopiero w blokach startowych
Włodarze Apple zdają sobie sprawę, że czas, w którym wystarczyło powiedzieć rynkowi, że w oferowanym oprogramowaniu są funkcje oparte na AI, by zdobyć uwagę i uznanie już minął. Teraz, stety czy niestety rozwiązania AI są praktycznie wszędzie i możliwość korzystania z nich nie wyróżnia już nikogo. Co więcej, Apple nie jest przyzwyczajone do sytuacji, w której wprowadza do swoich urządzeń funkcję podobną do udostępnionej wcześniej przez innego producenta, ale z nową, intrygującą nazwą oraz szczyptą „amazingu” i wszyscy, od dziennikarzy po końcowych użytkowników wcale nie są przekonani, że w nowym iOS wprowadzono niewiarygodnie ekscytującą nowość.
Apple Intelligence is here! 🎉 Starting today, you can get more done on iPhone, iPad, and Mac with powerful new features, including system-wide Writing Tools, a more conversational Siri, intelligence in photos, and so much more. This is the beginning of an exciting new era.
— Tim Cook (@tim_cook) October 28, 2024
Lisa Eadicicco, dziennikarka portalu CNET podsumowując swoje doświadczenia z AI od Apple stwierdziła, że nie należy oczekiwać przełomowych innowacji i nazwała nowe funkcje „pierwszym krokiem w tym, co może wskazywać na większe zmiany”. Jak dotąd za najbardziej przydatne uznała podsumowania wiadomości i powiadomień, choć nie bez możliwych do przewidzenia ułomności:
Najbardziej doceniam to, że mogę spojrzeć w dół na mój telefon po otrzymaniu mnóstwa SMS-ów lub wiadomości na Slacku i dowiedzieć, czy jest to nagły wypadek spoglądając tylko na ekran blokady. Podsumowania nie są idealne (jak się okazuje, sztuczna inteligencja nie radzi sobie z sarkazmem i nie zna wewnętrznych żartów, którymi dzielę się z przyjaciółmi).
Prywatność ogromną przewagą Apple?
By zatem zaistnieć w świadomości użytkowników, Apple postawiło na coś więcej niż nadrobienie zaległości. Apple Intelligence (winszuję kreatywności i poczucia humoru) ma być z jednej strony tym, co ma już konkurencja i czego oczekują użytkownicy, ale dodatkowo, a może nawet w pierwszej kolejności, rozwiązania te mają zapewniać maksymalny poziom prywatności. Podczas prezentacji systemu, przedstawiciele Apple wielokrotnie podkreślali, że dane użytkowników są przetwarzane lokalnie na urządzeniach, a tylko w sytuacji, gdy konieczne jest skorzystanie z zasobów zewnętrznych, zapytanie jest przesyłane na zdalne serwery. Oczywiście tylko za wyraźną zgodą użytkownika. Ponadto centra danych Apple mają być tak skonstruowane, by zapewnić maksimum bezpieczeństwa (np. przed włamaniem) jak i prywatności przez przetwarzanie zapytań w takich sposób, by nie śledzić pojedynczych użytkowników.
Serwery oparte na układach Apple Silicon obsługujące AI nazwano Private Cloud Compute (PCC) a dostęp do nich ma być tak dobrze zabezpieczony, że Apple zaproponowało hakerom, badaczom i naukowcom nagrody pieniężne za odnalezienie błędów i luk w oprogramowaniu. W zależności od wagi ujawnionej podatności wynagrodzenie może wynieść od 50 tysięcy do aż 1 miliona dolarów. Przedstawiciele giganta twierdzą, że PCC to „najbardziej zaawansowana architektura bezpieczeństwa, jaką kiedykolwiek wdrożono do obliczeń AI w chmurze na dużą skalę”. Na stronach programu Apple Security Bounty firma deklaruje, że żadne ze zgłoszeń nie zostanie pominięte:
Ponieważ bardzo przejmujemy się każdym naruszeniem prywatności lub bezpieczeństwa użytkowników, rozważymy każdą kwestię bezpieczeństwa, która ma znaczący wpływ na PCC. Ocenimy każdy raport na podstawie jakości tego, co zostało przedstawione, dowodu na to, co można wykorzystać, oraz wpływu na użytkowników.
Jeśli chcecie spróbować swoich sił, szczegółowe informacje na temat programu Apple Security Bounty w kontekście AI znajdują się na blogu Apple: Security research on Private Cloud Compute