Microsoft szykuje garść nowości dla użytkowników swojego edytora tekstu. Tym razem Word otrzyma szereg funkcji głosowych opartych na działaniu sztucznej inteligencji.
Jak pewnie zauważyliście, najpopularniejszy edytor tekstu świata nie pojawia się na naszych łamach dość często. Trudno się temu dziwić – chociaż ciężko wyobrazić sobie bez niego życie, trudno uznać go za ekscytujące oprogramowanie. Jaki Word jest, każdy widzi, a i od kilku dobrych lat nie pojawiło się w nim nic nowego. Przynajmniej dotąd. Najnowsze wieści z obozu Microsoftu wskazują bowiem, że oprogramowanie już wkrótce otrzyma nowe funkcje, które mogą całkowicie zmienić jego oblicze.
Mowa o inteligentnych rozszerzeniach bazujących na platformie Azure Cognitive Services, umożliwiających wykorzystanie komend głosowych w programie. Jednym z głównych zastosowań jest funkcja transkrypcji, dzięki której tworzenie tekstu ograniczy się jedynie do dyktowania go edytorowi. Rozmowa, wywiad bądź nasze własne przemyślenia mogą być teraz nagrywane i automatycznie transkrybowane bezpośrednio w aplikacji przeglądarkowej Word. O tym, jak to wygląda w praktyce, możemy przekonać się oglądając filmik instruktażowy opublikowany przez Microsoft.
Funkcja wsparta jest przez technologię identyfikacji głosowej – program jest w stanie rozróżnić różnych mówców, dzięki czemu przebieg transkrypcji jest łatwy do śledzenia. Po zakończeniu nagrania możemy prześledzić jego poszczególne fragmenty, odtwarzając dźwięk z odpowiednią sygnaturą czasową, tak aby upewnić się, że transkrypcja w pełni spełnia nasze oczekiwania.
Microsoft pozwoli także na wykorzystanie do transkrypcji także wcześniej nagranych plików audio. Usługa nie jest dodatkowo płatna, jednak występują w niej pewne ograniczenia w postaci maksimum 5 godzin nagrań w miesiącu oraz rozmiaru pliku do 200 MB. W przypadku rozmów nagrywanych bezpośrednio w Wordzie nie ma mowy o żadnym limicie czasowym nagrania.
Jednak nowe funkcje nie ograniczają się jedynie do wprowadzania tekstu do arkusza. Za pomocą głosu możemy także wydawać programowi podstawowe polecenia związane z formatowaniem i edycją tekstu. Pogrubienie czcionki, zamiana znaku interpunkcyjnego, a nawet wstawienie emoji stanie się teraz możliwe bez konieczności dotykania klawiatury.
Wymienione funkcje jak na razie będą dostępne jedynie dla wszystkich klientów platformy Microsoft 365 korzystających z przeglądarkowego Worda. W planach jest jednak rozszerzenie ich na aplikacje iOS i Android.