Magazyn Time jakiś czas temu opublikował artykuł, w którym możemy przeczytać, że 55% użytkowników spędza na stronie mniej niż 15 sekund. Gdzie indziej kiedyś czytałem, że to tylko 8 sekund. Wyniki są naprawdę różne, co badanie wychodzi co innego. Tak czy siak tych sekund jest mało!

Dlaczego ten czas jest tak krótki?

Ponieważ nie lubimy się angażować w nowe rzeczy. Ludzie z reguły nie lubią tracić czasu i podejmują decyzję bardzo szybko. Nie tylko strony WWW są tak szybko osądzane. Pierwsze wrażenie o nowo poznanej osobie? Na pewno to kojarzysz. W ciągu kilku chwil masz już wyrobione zdanie o kimś kogo dopiero poznałeś. Dlaczego?

Szybkie określenie czy coś jest dla nas atrakcyjne wpływa na decyzję o naszym zaangażowaniu. Dzieje się tak nie tylko przy stronach WWW ale także przy filmach, ludziach, samochodach.

To całkiem normalne, nie od dziś wiadomo, że czasami w trailerze filmu znalazły się już wszystkie dobre sceny. Trailer ma być krótki i zachęcić do obejrzenia całości, zaangażowania się.

Istnieje także kwestia tego, że umysły każdego z nas się różnią. Nasze podejście do spraw jest inne, kontekst w którym się znajdujemy (miejsce, czas, czynność) także. Dlatego właśnie w tak krótkim czasie podejmujemy decyzję o większym zaangażowaniu. Mamy masę inny rzeczy na głowię i chcemy uzyskać to co potrzebujemy już. Teraz. Natychmiast.

Jeśli chodzi o strony WWW to jest ich mnóstwo i raczej nikomu nie trzeba tego udowadniać. Logiczne, że poświęcamy tak krótki okres czasu na osąd. Jeśli nie otrzymamy tego po co przyszliśmy to pójdziemy gdzie indziej.

Jesteśmy chciwi. Chcemy dostać coś od razu. Dlatego trzeba zadbać o to, aby użytkownik szybko dostał coś w zamian za wykonaną przez niego akcję. Zadbać o to trzeba zwłaszcza na początku ponieważ musimy go olśnić naszym produktem już na samym starcie. Kiedy dostanie coś od nas to łatwiej się zaangażuje. A wtedy możemy go już wprowadzać głębiej w naszą króliczą norę (w sensie, że w produkt).

Biorąc powyższe argumenty należy pamiętać aby na przykład proces rejestracji uczynić jak najprostszym, aby stworzyć niski próg wejścia w nasz produkt. Jak chętnie uzupełnimy formularz zawierający 20 pól, a jak taki, który tych pól ma 3 albo 4. Warto ten etap rozbić na kilka mniejszych. Zastanowić się także, jakich informacji naprawdę potrzebujemy od użytkownika. Te wymaga ale jednak szczegółowe warto przenieść w proces uzupełniania konta już po jego utworzeniu i na przykład wysłać maila/powiadomienie z informacją w stylu „Dzięki, że uzupełniłeś swój profil! Teraz nasz produkt będzie dla Ciebie prostszy w użytkowaniu”. Wilk syty, owca cała. My informacje mamy, a użytkownika dobrze spożytkował swoje pierwsze X sekund. Na dodatek dostał pochwałę już na samym starcie za wykonanie swojej pierwszej akcji!

W tym miejscu pokazaliśmy użytkownikowi, że warto z naszym produktem zaznajomić się bliżej. Zaangażować się.

Proces rejestracji to tylko jeden z wielu przykładów. O użytkownikach warto myśleć non-stop. Warto szanować ich czas, to zaprocentuje. Nie tylko tym, że zostaną z produktem na dłużej, ale także stworzeniem użytecznego i intuicyjnego produktu, a takich szukamy (krótko, bo zaledwie przez kilkanaście sekund) wszyscy :)