Wydawać by się mogło, że 450 m to niewiele, jednak dla maszyny oddalonej tyle kilometrów od Ziemi, jest to nie lada wyczyn.
Jeśli pamiętacie jeszcze marsjańskiego drona Ingenuity, to na pewno wyczekujecie kolejnych osiągnięć autonomicznego helikoptera. Tych jest z każdym dniem więcej, a właśnie dron pobił swój własny rekord i wykonał 12. już lot na Marsie.
NASA opublikowała materiał wideo, na którym widać, jak Ingenuity przelatuje na wysokości około 9-10 metrów odległość 450 metrów. Odległość nie dziwi, bo dron przyzwyczaił nas do dłuższych lotów, ale odbył on już prawie dwukrotnie więcej lotów, niż było zamierzone przed startem misji. Najwidoczniej zarówno Ingenuity, jak i jego kumpel łazik Perseverance dobrze zadomowili się na czerwonej planecie i nie zamierzają się poddawać.
Kolejny lot drona na Marsie
W powietrzu dron przebywał niecałe 170 sekund. NASA jest tak pozytywnie zaskoczona wytrzymałością drona, że planuje kolejne, jeszcze dłuższe loty.
Marsjanie się wkurzyli? Wydobyta przez łazika Perseverance próbka… zniknęła
Przygoda dwóch robotów trwa w najlepsze, a każdy dzień przynosi masę informacji. Ostatnio głośno było o „tęczy”, którą uwiecznił na jednym ze zdjęć łazik Perseverance. Oczywiście wysyp spekulacji, że „tęcza oznacza wodę” był do przewidzenia. Szybko jednak NASA sprostowała informację, tłumacząc, że „tęcza” to nic innego jak odbicie na obiektywie…
Misja jeszcze chwilę potrwa, a zebrane próbki zostaną dostarczone do badań. Celem jest oczywiście jeszcze lepsze poznanie Marsa, tak aby być gotowym na ewentualne zasiedlenie tej planety przez ludzi, albo po prostu wydobywanie surowców. Nadrzędnym celem jest rzecz jasna znalezienie tam śladów życia, od czego dzieli nas wg. różnych ekspertów dosłownie chwila.
Kolejny lot łazika już w najbliższym tygodniu, śledzimy jego odkrycia i na pewno przekażemy nowe informacje.