Corellium pochwaliło się postępami prac nad portem Linuxa umożliwiającym instalację na najnowszych MacBookach wyposażonych w procesor M1.

Od premiery nowych MacBooków oraz Maca mini, które zostały wyposażone w procesor M1, nie milkną echa tego wydarzenia. Wiele osób zastanawiało się, co będzie z oprogramowaniem, czy będzie można korzystać z tych samych aplikacji. Okazało się, że tak – wielu producentów dostosowało swoje aplikacje do wymagań nowego procesora. Kolejne newsy pokazują, jak wydajna to jest jednostka i porównują ją z konkurencyjnymi rozwiązaniami od Intela. Testy Maca mini z M1 na pokładzie rozpoczął także nasz redakcyjny kolega Przemek – zapoznajcie się z jego pierwszymi wrażeniami. Doszliśmy zatem do tego, że rynek wcale nie powiedział Apple i procesorowi M1, że nie jest potrzebny. Wręcz przeciwnie. Najnowsze doniesienia dotyczą możliwości uruchomienia na takim sprzęcie Linuxa.

Linux na MacBookach i Macu mini z M1

Wygląda na to, że postęp prac Corellium jest dość zaawansowany. Chris Wade pochwalił się na Twitterze, że najnowsza wersja portowanego przez firmę Linuxa wylądowała na Macu mini z procesorem M1. Co prawda system uruchomiono z podłączonego do USB nośnika danych, ale za to coraz więcej funkcji Linuxa działa bezproblemowo. Najnowsza wersja wspiera USB, I2C oraz DART. Udało się także podłączyć komputer do sieci, ale wykorzystano do tego kartę sieciową podłączaną na USB-C. Cały projekt można znaleźć na GitHubie. Kto wie, może w przeciągu najbliższych dni lub tygodni uda się zainstalować i uruchomić Linuxa na MacBooku z M1 z pełną funkcjonalnością. 

MagSafe wróci w tym roku do MacBooka! Oprócz tego bez Touch Bara i więcej portów

Linux na iPhone

Niedawno informowaliśmy Was o tym, że jeden z użytkowników Reddita uruchomił Ubuntu na iPhone 7. 

Nie było to łatwe, zwłaszcza, że egzemplarz iPhone 7, którym dysponował newhacker1746 nie był w pełni sprawny – awarii uległa wewnętrzna pamięć masowa. Trzeba było zatem kombinować i zainstalować system na zewnętrznym nośniku. Cały zabieg byłby możliwy bez wykonywania jailbreaka, ale autor wykorzystał go jedynie udostępnienia możliwości wykonania kodu. W swojej relacji z przebiegu prac podkreśla, że urządzenie przed awarią pamięci nie było złamane i też to nie było celem skorzystania z checkra1n. Z listy rzeczy do wykonania wynika, że nie było to łatwy proces. Nie mniej jednak użytkownik nie zniechęcił się, a efekt jest bardzo interesujący. Udało się bowiem bezproblemowo zbootować Ubuntu 20.04 arm64 w trybie wiersza poleceń. Co więcej, newhacker1746 uruchomił taką samą wersję Linuxa z GUI. Oczywiście, to port przygotowany dla procesora A10.

Źródło: Twitter