Przy dzisiejszej ilości samochodów, przeładowanych parkingach i średniej prędkości na drogach, wideorejestrator staje się podstawowym wyposażeniem każdego droższego (dla nas) samochodu. W końcu, ile razy byliśmy zdenerwowani nową parkingową wgniotą, a może byliście świadkiem wymuszenia, które cieżko jest udowodnić. To wszystko rozwiązuje wideorejestrator, tylko jaki wybrać? Biedronkowy za 200 zł? Porządny za ok. 1000 zł, a może GoPro za prawie 2000 zł?

Do powyższych przemyśleń skłoniły mnie testy wideorejestratora samochodowego od Pioneer, którego pełna nazwa to VREC-DZ700DC (miał ktoś fantazję, prawda?). Swojego czasu byłem posiadaczem wideorejestratorów z Biedronki za ok. 200 zł, takich lepszych za 600 zł, telefonu jako wideorejestratora, GoPro, a teraz i porządnego zestawu z matrycami SONY i znanego producenta, jakim na pewno jest Pioneer. Jeżeli jesteście zainteresowani tylko testami urządzenia, zapraszam do części drugiej, do której link znajdziecie na końcu, jak tylko się one pojawią.

W końcu każdy ma telefon

Takie stanowisko jest prawdziwe. W końcu nawet Xiaomi za 600 zł nagrywa dziś przynajmniej FullHD z niezłą jakością i całkiem nieźle radzi sobie wieczorem. Po co więc wydawać nawet 200 zł na cokolwiek dodatkowego? Z wielu względów.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Takie rozwiązanie ma tylko 1 plus, który został wymieniony na początku – każdy ma telefon. Potem robią się schody.

  1. Bateria Twojego telefonu będzie pochłaniana, więc zapomnij o krótkiej przejażdżce bez ładowarki. Wsiadasz, podłączasz telefon i jedziesz. Google Maps, Yanosik i nagrywanie w tle to duże obciążenie dla takiego urządzenia.
  2. Przygotuj gigantyczną kartę pamięci.
  3. Rozwiązaniem problemu drugiego jest zewnętrzna aplikacja, która będzie nadpisywała już stworzone pliki w pętli. Niby fajnie, ale takie nadpisywanie w kółko spowoduje z czasem uszkodzenie pamięci (doświadczyłem tego), więc lepiej nie trzymaj tam swoich zdjęć.
  4. Musisz pamiętać o uruchomieniu aplikacji, a następnie jej wyłączeniu
  5. Telefon trzeba zamocować tam, gdzie będzie dobre pole widzenia, a nie tam, gdzie Tobie wygodnie korzystać z nawigacji.
  6. Wieczorem nie każda kamera radzi sobie wystarczająco dobrze.
  7. Gdy wychodzisz z samochodu, telefon zabierasz ze sobą, zatem nie rozwiązuje to problemu parkingówek.

Takie rozwiązanie jest dobre, tylko dla mega oszczędnych, którzy poświecą ergonomię dla efektu.

GoPro w końcu super sobie radzi w nocy

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

I ponownie jest to prawda. Ciężko mi znaleźć lepszą kamerę do nocnych i czystych ujęć. Obraz z takiej kamerki (nawet jeżeli będzie starsze GoPro) to ścisła czołówka. Niestety jednak nie posiada ona przygotowanego oprogramowania do takich zastosowań. Brak zatem automatycznego wybudzania i wyłączania, czy nadpisywania informacji o pozycji z GPS, czy czujnika uderzenia.

01 GoPro Hero6Black Buy Carousel1 Desktop

Mamy prostą kamerkę, którą musimy włączyć i wyłączyć, kiedy trzeba. Również chowałbym ją przy wychodzeniu, bo prawie 2000 zł kusi. Jest to również moim zdaniem za droga zabawa do takiego zastosowania. Kamera – 1500 zł + karta -200 zł + uchwyty, przyssawki, kable itp. – 200 zł i mamy prawie 2000 zł za kamerkę, która średnio się spisze w tym zastosowaniu.

Byle było – do 500 zł

Tak myśli wielu i kupuje sprzęt z Biedronki, Tesco, Allegro czy innego miejsca tanich chińskich sprzętów. A po zainstalowaniu zaczyna się lament.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Osób, które miały tego typu produkty (łączenie ze mną) znam kilka i każda z nich wytrzymała maksymalnie 2 miesiące. Takie kamerki nie mają GPS-a, ich czujnik uderzeń działa losowo, oprogramowanie się wiesza, a samo wykonanie woła o pomstę do nieba. Jeżeli chcesz zapisać tylko fakt zderzenia i będziesz miał szczęście, że akurat kamerka się nie wyłączy, to jest to produkt dla Ciebie. Jeżeli jednak oczekujesz stabilności działania i możliwości odczytania tablic w razie wypadku, to zapomnij o tym rozwiązaniu.

wideorejestrator 1

Oczywiście producent na opakowaniu chwali się FullHD i czasem pracy na baterii kilka godzin, ale życie weryfikuje te deklaracje i uświadamia, jak słaby wybór to był. FullHD wygląda przeważnie jak interpolowane z 480p, a czas pracy na baterii po paru miesiącach to może 20 min.

Coś markowego – zestaw za 600-1000 zł

wideorejestrator 2

Takie rozwiązanie wydaje się być optymalne do swojego zastosowania. Zestaw za takie pieniądze przeważnie jest odzwierciedleniem tego, co jest napisane na pudełku. FullHD wygląda mniej więcej tak, jak powinno, obraz wieczorem nie smuży, posiada moduł GPS i inne dodatki, które działają. Czasem w tej cenie można znaleźć zestaw z kamerką tylną, która niestety często jest gorszej jakości niż ta przednia. Z minusów, na pewno pozostaje oprogramowanie, które działa przeważnie dobrze, ale brak mu intuicyjności. Jest to rozwiązanie proste, stosunkowo tanie i działające.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Jeżeli jednak wymagamy nie tylko rozdzielczości FullHD, ale i jakości tego obrazka, to kamerka by działała 24/dobę i chroniła nasze auto również na parkingu albo miała moduł Wi-Fi do łatwiejszej obsługi, musimy wyciągnąć więcej z naszej kieszeni.

Markowe rozwiązania za 1000-1500 zł – na bazie Pioneer VREC-DZ700DC

Jest to rozwiązanie dla tych, którzy chcą kamerkę zainstalować, pochować kable i zapomnieć o jej istnieniu do czasu, kiedy będzie to potrzebne. Tak można podsumować takie rozwiązanie. Przewodów w zestawie dostajemy na małego dostawczaka, jakość jest odrobinę gorsza niż przy GoPro, wszystkie funkcje działają poprawnie, a dodatkowy moduł Wi-Fi pozwala skonfigurować kamerkę oraz ściągnąć interesujące ujęcia bezpośrednio na telefon bez wyciągania karty i przerzucania jej na komputer. Jej podłączenie wymaga więcej zabawy niż plug&play do zapalniczki, ponieważ musimy dostarczyć jej + i – oraz zasilanie na zapłonie.

vrec dz700dc 1

W ten sposób kamerka wykryje, kiedy w który stan pracy przejść, a ma ich 3. Klasyczny – po uruchomieniu silnika zaczyna nagrywać, do 40min po zgaszeniu silnika, kiedy to pozwala przy uderzeniu nagrać chwilę przed i po zdarzeniu – parking oraz czuwania, kiedy to po uderzeniu kamera się wybudzi i na zasilaniu akumulatora auta i nagra kilka minut jak sprawca ucieka. Fajne, prawda?

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Podłączenie poprzez przewody, a nie zapalniczkę, daje dużo możliwości, ale może początkowo odstraszyć, dlatego, jeżeli nie macie smykałki, warto poprosić mechanika o pomoc w instalacji. Jak zrobicie to poprawnie, można zapomnieć o jej istnieniu.

W ten krótki sposób myślę, że wyczerpałem rozwiązania, które są dostępne na rynku. Każde z nich znajdzie swojego zwolennika, bo np. taka osoba, która ma jakieś stary telefon i użyje go jako wideorejestratora. Myślę jednak, że jedyne prawdziwie godne polecenia opcje to te w zakresie cen od 600-1500 zł. W tym przedziale otrzymamy coś, co będzie nam służyć dłużej. Cena końcowa zależy tylko od wymagań, jakie mamy co do urządzenia. Tak czy inaczej, nie będą to zmarnowane pieniądze. Na pewno godnym polecenia jest zestaw Pioneer VREC-DZ700DC za ok. 1100zł.