Z każdym kolejnym produktem KYGO, przekonuje się, że ta nieznana mi wcześniej firma, potrafi zrobić dowolny sprzęt, którego nie będę chciał oddawać. Takie KYGO Xelerate, to po prostu słuchawki bezprzewodowe bez wad – cena rozsądna, brzmienie przyjemne, wygoda niesamowita, aptX jest. Szukacie słuchawek na co dzień? Proszę bardzo.

Na nasze testy otrzymujemy sprzęt z kompletnie różnych pułapów cenowych i jakościowych. Kosmiczne LCD-i3 z przetwornikami planarnymi były rewelacyjne do czerpania muzyki garściami w domowym zaciszu. Na drugiej stronie szali stoją QCY, które były fajnymi pchełkami przy bardzo ograniczonym budżecie. Po każdych testach przychodzi jednak taka chęć założenia swoich codziennych i wygodnych słuchawek do wszystkiego o niewyróżniającym się szczególnie brzmieniu – takie domowe kapcie. Takie właśnie są KYGO Xelerate, prawidłowe słuchawki w każdym aspekcie, również ceny.

kygo xelerate 8

KYGO Xelerate

Dostarczone słuchawki to model douszny, połączony ze sobą przewodem z elementem sterującym. W tym miejscu znajdą się osoby, które zaczną narzekać na łączące je przewód. Moim zdaniem jednak sterowanie przy pomocy pilota na przewodzie oraz umieszczony w nim mikrofon są niedocenione podczas codziennego użytkowania. Połączenie pomiędzy nimi w ten sposób eliminuje również opóźnienia, problemy z łączeniem obu słuchawek. Oprócz zadań specjalnych, gdzie mogłoby to szczególnie przeszkadzać, uważam to za lepszą opcję.

Oprócz klasycznej gumeczki na końcu słuchawki wyposażone są również w element przytrzymujący je w uchu. To rozwiązanie jest miękkie, wygodne i trzyma się genialnie. W zestawie otrzymujemy zestaw kilku gumek na zakończenie oraz tych trzymaków w różnych rozmiarach. Mnie przypasowały te, które były założone w zestawie. Trzymają się idealnie w każdej sytuacji. Nawet jeżeli przypadkiem pociągnę na kabel, nie wypadają z ucha.

Budowa i design

Ciężko rozpisywać się nad designem słuchawek dousznych, ponieważ wystaje ich niewiele. To, co jednak rzuca się w oczy to staranne wykończenie, magnetyczne końcówki do łatwiejszego noszenia na szyi i płaski przewód łączący. Pilot sterujący posiada 3 przyciski: +, – i funkcyjny. Każdy z nich ma kilka funkcji, + i – może przełączać utwory, podczas gdy funkcyjny poza „play” i „stop”, może wywołać asystenta Google.

W nim również znajduje się port ładowania poprzez niestety, microUSB. Na pocieszenie, ładowanie jest szybkie i w 10 min możemy naładować słuchawki na kolejną godzinę grania. 100% starcza na 8h grania – sprawdzone.

Słuchawki obsługują APTX i to jest niezaprzeczalnie zaleta. Nie ma chyba nic bardziej denerwującego jak opóźnienia w dźwięku. APTX skraca opóźnienie oraz zwiększa możliwości przesyłania dźwięku lepszej jakości.

Dźwięk

Dobrze zrobione słuchawki bezprzewodowe z Bluetooth, aptX, renomowanej firmy i z funkcją szybkiego ładowania za 370 zł. Spodziewałem się, że cena została już spożytkowana do zera i odbyło się to wszystko kosztem dźwięku. A tutaj zaskoczenie!

Bass bez korekt jest mocny, podciągnięty, ale nie przesadzony. Jego rozdzielczość pozwala rozkładać go na składowe i brzmi bardzo przyjemnie. Pomimo jego dominacji, reszta zakresu jest równie dobrze słyszalna bez problemów. Jest to wzorcowy przykład jak wytworzyć nie do końca poprawny, ale pożądany dźwięk dla ogółu użytkowników, którzy nie będą chcieli bawić się w korektory. O ile nie jesteś audiofilem, spodoba Ci się podbity bas oraz miękkość, z jaką grają w całym paśmie.

KYGO Xelerate grają głośno i przy tym mocno odcinają słuchacza od otaczającego świata, dlatego trzeba mocno uważać przy np. jeździe rowerem. Można się zaskoczyć, tym bardziej gdy głowa lata po miłych dźwiękach ulubionej muzyki.

kygo xelerate 11

Tak, jak napisałem na początku – KYGO Xelerate to takie domowe kapcie albo używane adidasy. Może nie pasują do garnituru, ale po ciężkim dniu marzysz o tym, by zdjąć idealne pantofle i poszurać w miękkich kapciach albo pójść pobiegać. Takie właśnie są KYGO, idealne do wszystkiego, co nazwiesz dniem codziennym. Cena 370 zł również jest codzienna i osobiście nie wiem, czy mają jakąś realną konkurencję.

Artykuł powstał przy współpracy z Kygo Polska.