Przyznaję, że to jest temat z gatunku ciekawostek, ale uznałem, że warto o nim wspomnieć. Niektórzy ludzie robią podchody, proszą, błagają, starają się, aby dostać od znajomych lub też nieznajomych ich nagie fotki. Inżynier Yahoo stwierdził, że takie starania mogą być nudne, postanowił więc wykorzystać swoje stanowisko i włamał się na ponad 6000 kont, poszukując wrażeń.
Co otrzymał w zamian? Oskarżenie, którego skutkiem może być pięcioletnia odsiadka, albo grzywna w wysokości 250 000$. Znając amerykańskie prawo, najwyższa kara jest jak najbardziej możliwa, biorąc pod uwagę skalę jego wyskoku.
30 września Reyes Daniel Ruiz przyznał się oficjalnie do włamania się na tysiące kont. W tym czasie był zatrudniony w firmie Verizon, czyli firmie macierzystej Yahoo. 34-letni mężczyzna włamał się na konta głównie młodych kobiet. Były to współpracownice, ale także przyjaciółki. Liczył, że znajdzie wrażliwe zdjęcia, a także filmy.
Oczywiście do włamania wykorzystał wewnętrzne systemy Yahoo, dzięki czemu uzyskał dostęp do iCloud, Facebooka, Dropboxa, Gmaila i wielu innych usług. To właśnie tam szukał prywatnych zdjęć. Inżynier oprogramowania opuścił firmę w 2019 roku. Yahoo rozpoczęło wtedy postępowanie w tej sprawie, a on przyznał się do zniszczenia urządzenia, na którym przetrzymywał skradzione fotki.
To kolejny cios w wizerunek Yahoo. Firma nie cieszy się dobrą opinią po naruszeniach prywatności. Przede wszystkim chodzi o ujawniony trzy lata temu fakt, że w 2013 roku naruszono prywatności ponad 3 miliardów ludzi. To prawie wszyscy użytkownicy Yahoo.
źródło: thenextweb.com