Kim właściwie jest ten Growth Hacker? Z terminologią spotykałem się wielokrotnie, ale szczerze mówiąc z jej definicją byłem raczej na bakier. Dlatego też sięgnąłem po tytuł, który co do zasady miał mi przybliżyć to co kryje się z tym określeniem, a także wprowadzić w tajniki całego nieznanego świata, czy się udało? Czy było warto? Posłuchajcie…
Haker wzrostu, bo tak właśnie określa się wspomniane tajemnicze słowa, wyjaśnia nieco. Oczywiście nie jest to osoba, która potrafi zmienić swój wzrost dynamicznie, choć brzmi to kuriozalnie, ma ona za zadanie spowodować wzrost firmy czy projektu. Brzmi dość banalnie, po co tworzyć nowe określenia dla charakterystyki, która kryje się pod popularnym handlowcem?
Hacker wzrostu to ktoś, kto wyrzucił podręcznik tradycyjnego marketingu i zastąpił go tym, co można testować, śledzić i skalować. Zamiast reklam, rozgłosu i pieniędzy wykorzystuje takie narzędzia jak poczta elektroniczna, ogłoszenia płatne za kliknięcie, blogi i platformy API.
Ryan Holiday, w bardzo interesujący sposób wprowadza nas do świata nowoczesnego marketingu. Co ciekawe, jak się okazuje i on sam był zaskoczony, że można budować kampanie nie w oparciu o wielkie miliony, ale o własną kreatywność. Oczywiście jest kilka ważnych reguł, które należy przestrzegać (jak np. dopasowanie produktu do rynku), jednak całość opiera się o tym by nie postępować szablonowo.
W Growth Hacker marketing znajdziemy kilka interesujących przykładów pierwszych Growth Hackerów, takich jak np. twórców jednej z pierwszych usług darmowej poczty elektronicznej, która pojawiła się w latach 90tych. Hakowanie wzrostu polegało na dodaniu w stopce każdej wysyłanej wiadomości informację, że została ona wysłana z zupełnie darmowej skrzynki. Te proste zagranie przyniosło twórcom miliony.
Tytuł ten czyta się naprawdę sprawnie i jest to zdecydowanie książka na jeden wieczór. Nie przeszkadza nawet, że w zasadzie jest to powiększony artykuł. Zdecydowanie polecam wszystkim, którzy nie mają zielonego pojęcia czym właściwie Growth Hacker się zajmuje i dokąd to wszystko zmierza. Z drugiej jednak strony pojawia się pewna dygresja w mojej głowie, że Growth Hacker to zwyczajnie osoba, która korzysta z narzędzi, które udostępnia rynek. Wraz z jego rozwojem narzędzia do promocji stają się dostępne i tanie, a haker wzrostu to osoba, która szuka, kombinuje, sprawdza konwersje i wyciąga słuszne wnioski, mając przy tym zdecydowanie mniejszy budżet niż konkurent z wielkiej, globalnej marki.