Tutoriali o robieniu logo i zasad „jak dobrze tworzyć…” jest tak dużo, że nie wiem, czy mam przytaczać cały proces powstawania, brandingu marki i zasady kerningu. Dziś chciałabym się przyjrzeć znaczku paru firm, które w przeciągu ostatnich dwóch miesięcy zmieniły swoje logo (lub lepiej napisać: odświeżyły) i wyszły na tym czasem dobrze, a czasem … mniej :)
My Fox
Pionier w dziedzinie oprogramowania zabezpieczającego do domu i firm, a w 2009 okrzyknięta przez Deloitte jako najszybciej rozwijająca się firma hardwarowa.
Uff.. ta zmiana logo pozwala odetchnąć. Naprawdę, ich poprzednie było toporne i niesmaczne.
Przed autorem nowego logo stało dodatkowe wyzwanie, by nie wplątać się w żadną koneksję z Firefoxem. Udało się.
Sam sygnet jest na bazie koła – ciekawie ułożony, pomarańczowy lisek, nieco przypominający również znak wyłącznika. Wraz z nim cała czcionka zyskała zaokrąglone elementy, dzięki czemu sygnet jest jakby dopełnieniem nazwy marki. Estetycznie i zgrabnie.
Cincinnati Christian University
Prywatny uniwersytet (w zasadzie college z seminarium) w Cincinnati (Ohio), zafundował sobie nowe logo.
W porównaniu z poprzednim, na pewno o wiele lepiej wypadają fonty. Użyto tego samego kroju, oba wiersze są sobie równe, dzięki czemu zachowany jest rytm i spójność. Sam sygnet jest nowoczesny, jednak jest tak harmonijnie zaprojektowany, że nadaje całości bardzo statyczny wygląd i nawiązuje do typowo uniwersyteckiego ducha. Jedyne co przyciąga uwagę to kerning… coś za duża przerwa między Cin a Cinnati…
Microsoft Edge
Tego giganta Państwu przedstawiać nie muszę. Zrobiono potężny szum, akcje marketingową, rzekome wycieki o NOWEJ przeglądarce Microsoftu, po czym okazało się, że jednak staruszek Explorer dostanie nowe logo. Tak tak, zarzucicie mi, że będzie nazywać się Edge, że jest całkiem inny silnik, że wogóle zminay, zmiany, zmiany, jednak patrząc na to mam przed oczami tylko moment formatu kompa i poszukiwania nowej przeglądarki.
W logo niewiele się zmieniło, nasze znajome E ma dość podobny charakter, jedyną znaczącą zmianą jest zostawienie wyciętej w nim charakterystycznej „orbity”. Poprzednia miała ją jeszcze wokół litery. Zmienia się również odcień niebieskiego na gram ciemniejszy.
Bike New York
Charytatywna organizacja pomagająca uczyć się …jazdy na rowerze. (tak, to USA)
Bądź co bądź, mają swoje eventy, programy szkoleniowe, zajęcia i w sumie, podoba mi się to jako inicjatywa. Przeglądając stronę możesz sam nauczyć się jeździć, Twoje dziecko również, możesz znaleźć fajny team do wycieczki po mieście oraz dowiedzieć się jak (i jaki) należy rower kupić.
Wracając do tematu, ich poprzednie logo wydawało się być dość skomplikowane i mimo pomysłu zawarcia postaci cyklisty, było dość… oklepane. W tej chwili, rower zbudowany jest z literek NY, a pełna nazwa znajduje się pod sygnetem. Prosto, bardzo czytelnie i ze znaczkiem który ma „to coś”.
The University of Warwick
jeden z uniwersytetów Wielkiej Brytanii, powstały w 1965r, uczący ok 22tys studentów oraz plasujący się w pierwszej 10tce szkół wyższych w UK.
I jak bardzo lubię wyspiarską grafikę, tak ta niestety, ale nie będzie należała do moich ulubionych. Sygnet posiada coś na kształt litery W z bliżej nieokreślonym gradientem, zależnym od miejsca użycia. I jak sama wizualizacja wizytówek czy broszur nie wygląda źle, tak samo logo zrywa całkowiciez koncepcją statecznego uniwersytetu z tradycjami. Z jednej strony to może i dobrze, mamy XXIw i niekoniecznie wszystko musi być szablonowe, jednak czegoś brakuje mi w jego odbiorze. Pewna konwencja powinna być zachowana, z tradycji winien robić się atut. A tego nie ma :<
Wonga.com
Platforma oferująca szybkie i duże pożyczki, a
jej nazwa wzieła się z Romskiego słowa „wonga” używanego w pewnych regionach UK od około 1980, znaczącego „pieniądze”. Firma znana jest ze swoich muppetowych reklam, puszczanych w Wielkiej Brytani, Niemczech, Kanadzie, Hiszpanii, oraz Polsce.
Zmiana wizerunku przeważnie pojawia się w momencie nacisku złych opini klienteli- która jak łatwo się domyślić, po nabraniu „chwilówek” mogła nie być zadowolona z efektów.
Trudno mówić tu o ociepleniu wizerunku, jednak logo zmieniło się na lepsze – napewno dymek, który już nie zawiera pełnej nazwy wraz z domeną. Sam font jest również oparty na kole co wraz z zaokrąglonym dymkiem wygląda spójnie.
I znów wniosek: zmieniajmy!
Ale nie wszystkie zmiany są zawsze dobre :)