Temat stocków ze zdjęciami i webdeveloperki jest jak temat samochodów i mechaników. Nieodłączny i ludzie wzajemnie sobie polecają sprawdzone miejsca.
Każdy z nas stanął już na pewno nie raz przed z pozoru błahym momentem – doboru zdjęcia zapychacza. Kiedy ja dochodzę do takiego momentu pochłaniają mnie stocki, często na o wiele więcej czasu niż ta czynność powinna mi zająć. Kiedy jednak harmonogram jest na tyle napięty, że nie mogę pobłądzić w odmętach wyboru to używałem serwisu lorempixel.
Jeśli ktoś nie zna to już wyjaśniam. Tworzymy sobie link: https://lorempixel.com/SZEROKOŚĆ/WYSOKOŚĆ/KATEGORIA i dostajemy obrazek z danej kategorii dostosowany wymiarami do tego co podaliśmy.
https://lorempixel.com/400/200/sports/
Minus lorempixel (i serwisów tego typu) jest taki, że jeśli używamy kilku takich samych linków to będziemy mięli identyczne obrazki załadowane w każdym miejscu. No to już rady nie ma. Lorempixel posiada jeszcze drugą wadę, która mnie strasznie drażniła – jego baza nie rozrasta się, a tworząc kilka stron, lub pracując dłużej przy jednej staje się to po prostu nudne.
Dziś natknąłem się na odpowiednik lorempixel dostarczony przez jeden z moich ulubionych stocków z darmowymi fotkami – unsplash. Serwis nosi zaskakującą ;) nazwę: unsplash.it i działa niemal identycznie co lorempixel.
Jest wzbogacony o kilka opcji – fotki są aktualizowane, co jakiś czas dodają nowe.
Zasada użycia właściwie taka sama. Podajemy link + wymiary + ewentualna opcja:
unsplash.it/300/200 dostajemy fotkę 300/200
unsplash.it/g/300/200 dodając /g do URLa dostajemy obrazek w skali szarości
unsplash.it/list dostaniemy listę wszystkich fotek w serwisie wraz z pełnym info o nich
unsplash.it/images jeśli odwiedzimy ten link dostaniemy #id konkretnych fotek
unsplash.it/300/200?image=23 które możemy użyć tak
unsplash.it/300/200/?blur To chyba najlepsza opcja jak dla mnie – dodając /?blur na końcu URLa dostaniemy zwrotnie rozmyty obrazek
Jak dla mnie bomba :) Będę często używał. A Wy? Wolicie wybierać ręcznie fotki do zapełniania pustej przestrzeni czy zdać się na automat?