Zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak obejść blokadę ekranu w smartfonie? Okazuje się, że w przypadku niektórych urządzeń jest to niezwykle łatwe. W telefonach Google Pixel trwa to maksymalnie kilka minut.
Smartfony bez wątpienia są dziś najbardziej osobistymi urządzeniami elektronicznymi. Trzymamy na nich prywatne zdjęcia i dokumenty, a z poziomu aplikacji mobilnych zarządzamy naszymi finansami, w tym kontami bankowymi. Mając dostęp do czyjegoś smartfona, mamy w zasadzie dostęp do pokaźnej dawki wiedzy o posiadaczu danego urządzenia. Nic więc dziwnego w tym, że zabezpieczamy telefony na wszelkie sposoby. Kiedyś stosowaliśmy hasło lub PIN. Od biedy, rozwiązaniem był też wzór. Dziś króluje biometria w postaci czytników linii papilarnych i skanerów twarzy. Co ze skutecznością współczesnych zabezpieczeń? Jest dobrze, ale zdarzają się wyjątki.
Jak ominąć blokadę ekranu w smartfonie Google Pixel?
W sieci znalazł się śmiałek, który podjął temat ominięcia ekranu blokady w najnowszym smartfonie Google Pixel. Działania przyniosły skutek, a „badacz” odkrył, że proces zakończony sukcesem trwa tylko kilka minut i to pod warunkiem, że nieszczególnie się spieszymy. Nie trzeba się przy tym specjalnie gimnastykować czy zgłębiać tajniki wiedzy programistycznej. Wystarczy wykonać kilka prostych kroków.
Na sam początek należy podjąć kilka nieudanych prób odblokowania ekranu urządzenia. Kolejnym krokiem będzie wyjęcie karty SIM i włożenie własnej karty, po czym powinniśmy wpisać trzykrotnie błędny kod PIN do naszej karty. Następnie wprowadzamy PUK w celu podania nowego PIN-u i koniec. W tej sposób ominęliśmy blokadę ekranu w smartfonie Google Pixel. Po kolei:
- Blokujemy urządzenie podejmując kilkukrotną próbę odblokowania urządzenia
- Usuwamy obecną w urządzeniu kartę SIM
- Umieszczamy w urządzeniu naszą kartę SIM
- Wpisujemy kilkukrotnie błędny kod PIN do karty
- Wprowadzamy kod PUK i zmieniamy kod PIN do karty
- Koniec
Faktem jest, że błąd ten naprawiono już w listopadowej aktualizacji bezpieczeństwa, ale trzeba mieć na uwadze to, że podobne luki pojawiają się często i dotyczą różnych urządzeń. To pokazuje nam, że tak naprawdę trudno mówić o pełnym bezpieczeństwie w kontekście urządzeń mobilnych.