Pojawiają się nowe plotki na temat przyszłych iPhone’ów od Apple.
Oczywiście do plotek zawsze trzeba podchodzić ostrożnie, jednak warto weryfikować źródła. Dzisiaj jeden z bardziej wiarygodnych leakerów ze świata Apple, Ming-Chi Kuo przynosi trochę informacji na temat zbliżających się nowych odsłon iPhone’a.
Tegoroczny iPhone 13 nie należy do bardzo przełomowych względem poprzednich modeli rozwiązań, jest niejako ulepszeniem wydanego w 2020 roku iPhone’a 12. Oczywiście ma kilka nowych funkcji, nie są one jednak dla wielu posiadaczy starszych modeli, powodem do przesiadki na „trzynastkę”. Inaczej ma być w przyszłym roku, kiedy na sklepowe półki trafi iPhone 14.
iPhone 14 otrzyma aparat z 48 MP
Wyścig na liczbę megapikseli w aparatach urządzeń mobilnych trwa w najlepsze. Ciągle jednak jest to oczywiście bardziej chwyt marketingowy, bo niejednokrotnie udowodoniono, że to nie wielkość megapikseli w aparacie ma znaczenie. Wiele jednak wskazuje na to, że iPhone 14, który pojawi się najpewniej na jesieni 2022 roku otrzyma aż 48 megapikseli w obiektywie. Ma tto pozwolić na nagrywanie wideo w jakości 8K. Dla porównania tegoroczny model iPhone 13 Pro pozwala na „jedyne” 4K.
Peryskop na horyzoncie
Inforrmacje takie przekazuje Ming-Chi Kuo, a zostały one opublikowane w serwisie MacRumors. Kuo dodał także, że wprowadzenie 8K w iPhonie 14 to nie wszystko, co czeka fanów Apple w najbliższych latach. Przełomem ma być iPhone 15, który zostanie wydany w 2023 roku. A tutaj zamiast standardowych obiektywów pojawić ma się obiektyw peryskopowy. Takie rozwiązanie jest już zapowiadane od pewnego czasu, jednak to właśnie „piętnastka” ma go otrzymać jako pierwszy smartfon od Apple.
Obiektywy peryskopowe mają być przełomowym rozwiązaniem, które otworzą producentom smartfonów przestrzeń na ulepszanie urządzeń. Dotychczasowe obiektywy miały jedną wielką wadę: miały ograniczenia z powodu grubości smartfona. Wiadomo, że w przypadku obiektywów liczy się jego długość, aby można było umieścić w nim pokaźne soczewki. To jednak było niemożliwe w smartfonach, które starano się budować jak najcieńsze.
Obiektyw peryskopowy jednak jest rozwiazaniem idealnym. Dlaczego? Nazwa nie jest przypadkowa, podobnie jak peryskop w łodzi podwodnej, tak samo taki obiektyw będzie składał się z szerego luster ustawionych pod kątem 90 stopni, które będą przekazywać światło do matrycy. Dzięki temu nie będzie ważna grubość, ale długość takiego obiektywu. A tutaj producenci mają trochę więcej pola do popisu.
To z kolei daje możliwośc stworzenia aparatów o dużo większej możliwości zooma optycznego, co jest bolączką współczesnych telefonów. Na to jednak musimy poczekać, bo – jak wiadomo – Apple nie spieszy się z tego typu nowinkami.