Apple udostępniło betatesterom pierwszą wersję iOS 16.4. Poza kilkoma drobiazgami znajdziemy tam głównie poprawki błędów. Mimo to warto czekać na tę wersję systemu, bo otrzymamy tam aż 31 nowych emoji!
Emoji to małe grafiki lub obrazy używane do wyrażenia emocji, nastroju lub przedmiotów w komunikacji cyfrowej. Słowo emoji pochodzi z japońskiego i oznacza obrazki znakowe. Emoji często są używane w wiadomościach tekstowych, na forach internetowych, w mediach społecznościowych i innych aplikacjach internetowych, aby wyrazić emocje, dodawać kontekst lub urozmaicić treść. Emoji obejmują szeroki zakres tematów, takich jak symbole, twarze, jedzenie, zwierzęta, transport, przedmioty codziennego użytku i wiele innych.
O emoji
Unicode Consortium odpowiada za standaryzację zestawu emoji i ich kodowanie, co zapewnia zgodność między różnymi platformami i urządzeniami. Unicode Consortium co roku prezentuje nową wersję Unicode Standard Version, która w ostatnich latach uzupełniana jest głównie właśnie o nowe emoji. To właśnie tej organizacji zawdzięczamy takie cuda jak mężczyzna w ciąży czy muszla klozetowa. Ostateczny wygląd ikony to już zasługa producenta danego systemu operacyjnego i tak, chociażby w iOS zamiast pistoletu, mamy plastikową broń.
Nowe emoji w iOS 16.4
iOS 16.14 nie przyniesie już żadnych dużych zmian, więc czekając na iOS 17, zerknijmy na te mniejsze. Najciekawszą z nich jest 31 nowych emoji, które pojawią się w tej edycji systemu. Śledząc kolejne wersje Unicode Standard Version, można się domyślać, co pokażą producenci systemów w ich kolejnych aktualizacjach, jednak to do nich należy ostateczna decyzja, kiedy dane emoji zadebiutują.
Sprawdź ten flecik, nie jedna dziewczyna chciałaby tak grać na flecie – O.S.T.R.
Wśród 31 nowych emoji dla systemu iOS tym razem zabrakło kontrowersji. Tym razem zabrakło tak lubianych przeze mnie bab z wąsem, mężczyzn w ciąży czy syrenów (czy jak się odmienia syrenę w wersji męskiej). Jest za to kilka zwierząt, roślin i… flet!
Nowa odsłona iOSa przyniesie nam trzy nowe serduszka (na co to komu!), kilka nowych zwierząt (w tym osioł, renifer i meduza), roślin (jako posiadacz takiego, a nie innego nazwiska cieszę się na ten groszek!) czy instrumentów muzycznych. Jeżeli więc gracie na grzebieniu (albo na flecie hehe!), to wreszcie będziecie mogli lepiej odzwierciedlić siebie, za pomocą ikonek.
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że te emoji zmierzają w dziwnym kierunku. Nie da się jednak ukryć, że im więcej się ich pojawia w naszych telefonach, tym lepiej mogą nam one zastąpić język pisany. Wyobrażacie sobie rok 2050 i to, że porozumiewamy się jedynie za pomocą emoji. Tylko jak tu wytłumaczyć, co to było – ten zachodni brzeg Jordanu?
Najczęściej używane emoji na Twitterze? Zaskakujący podział na wschód i zachód Europy