Tajny interes giganta pozwolił Spotify całkowicie uniknąć opłat w sklepie z aplikacjami na Androida. Dokładniej sprawę ujmując, serwis strumieniowy oferujący dostęp do ulubionych piosenek płaci okrągłe zero prowizji, jeśli korzysta z własnej formy płatności. Buli natomiast 4%, gdy wybiera płatność za pośrednictwem Google.
Ponad miesiąc temu mieliśmy okazję pisać o możliwościach sztucznej inteligencji, która coraz częściej swoje zastosowanie znajduje na nowych obszarach rynku. Najpopularniejsza platforma streamingowa z muzyką na świecie nie omieszkała nie skorzystać z dobrodziejstw Al., inwestując w nowe funkcje coraz więcej szmalu.
Trzeba tutaj zaznaczyć, że w takim przypadku rozwój jest całkiem możliwy. Mam na myśli tytułową sprawę, która wyszła na światło dzienne dzięki nowym zeznaniom w procesie Epica z Google. Wynika z nich, że usługa streamingowa Spotify zawarło pozornie wyjątkową i bardzo hojną umowę z gigantem z Redmont, która dotyczy płatności w systemie Android.
Żwirek kręci z muchomorkiem. Wersja współczesna!
Jak czytamy w serwisie The Verge, Don Harrison, szef globalnego partnerstwa Google, potwierdził, że Spotify płaci 0% prowizji, jeśli użytkownicy zdecydują się na zakup subskrypcji za pośrednictwem własnego systemu usługi. Jeśli klienci wybrali jednak Google na podmiot obsługujący płatność, Spotify przekazywało 4%, czyli znaczniej mniej od bardziej powszechnej opłaty giganta, która wynosi już 15%.
Podczas walki antymonopolowej Google robiło wiele, aby zachować informację o Spotify, twierdząc, że to mogłoby zaszkodzić negocjacjom z innymi twórcami aplikacji, którzy mogliby zażądać wyższych stawek. Więcej na ten temat tutaj.
Program Google o nazwie User Choice Billing został uruchomiony w 2022 roku. Zwykle jest zapisywany jako możliwość zmniejszenia prowizji Google Play Store o ok. 4%, jeśli programiści korzystają z własnego systemu płatności, co powoduje obniżenie opłaty z 15% za subskrypcję Google do ok. 11%. Często kończy się to niewielką lub zerową oszczędnością dla programistów.
Powód? Oni sami ponoszą ponoszą koszty przetwarzania płatności. W sądzie Google skupił się na określonych korzyściach jak np. elastyczność – a nie właśnie na oszczędnościach. Harrison twierdzi jednak, że “bezprecedensowa” popularność Spotify była na tyle duża, że uzasadniała zawarcie takiej właśnie umowy. W jej ramach obie strony zgodziły się również przeznaczyć po 50 mln dolarów na “sukces funduszu”. Chociaż przyznam szczerze, że nie potrafię rozszyfrować tego wyjątkowego terminu.
– Jeśli Spotify nie będzie prawidłowo działać w usługach Play i usługach podstawowych, ludzie nie będą kupować telefonów z Androidem – przyznał Harrison.
Spotify z idealnym rozwiązaniem?
Google potwierdził wspominane zeznania w oświadczeniu dla serwisu The Verge. “Niewielka liczba programistów, którzy inwestują w sposób bardziej bezpośredni w Androida i Play, może pobierać różne opłaty za usługi w ramach szerszego partnerstwa obejmującego znaczne inwestycje finansowe i integrację produktów w różnych formatach.” mówi rzecznik Dan Jackson.
Podczas okresu próbnego dowiedzieliśmy się, że gigant z Redmont zaoferował Netflixowi specjalną obniżkę w wysokości zaledwie 10 procent. No i spotkał się z odmową. Pewnie dlatego platforma streamingowa nie oferuje już zakupów w aplikacji na Androida. Co za tym idzie, nie płaci już Google złamanego grosza za dystrybucję swojej aplikacji.
Warto na koniec podkreślić, że w przeszłości Spotify często skarżyło się na opłaty za zakupy w aplikacji. W połowie 2023 roku całkowicie zrezygnowano ze wsparcia systemu rozliczeniowego w Apple App Store, aby uniknąć płacenia trzydziestoprocentowej prowizji. Ciekawe, prawda?
Co ważne, usługa streamingowa z muzyką była jednym z najważniejszych (i w dodatku pierwszych) członków Coalition for App Fairness, w której skład wchodzi także Epic Games. A kto aktualnie toczy bój przeciwko Apple i Google? W tym samym czasie muzyczna usługa znalazła łatwiejsze i znacznie tańsze wyjście. Trzeba tutaj pochwalić firmy za znalezienie wspólnego języka. Jak widać, wielkie przedsiębiorstwa potrafią się bardzo szybko i łatwo dogadać, jeśli ich interesy zmierzają w tym samym kierunku.