Kilka dni temu pojawiła się informacja o tym, że Netflix pracuje nad nowym filmem w świecie Wiedźmina. Ma to być Wiedźmin: Zmora Wilka. Szybko zaczęły pojawiać się internetowe spekulacje na temat fabuły produkcji, ale nikt chyba nie spodziewał się, że film opowie losy Vesemira.
Spora rzesza fanów stawiała na jakieś wątki poboczne opowiadające o Geralcie i jego przygodach. Nic bardziej mylnego. Vesemir to mentor Geralta, któremu Netflix postanowił poświęcić osobny film.
Nie są to przypuszczenia, czy też plotki, bo informacja pojawiła się oficjalnie w opisie filmu na Netflixie:
Na razie nie wiadomo kto może wcielić się w rolę Vesemira. Wiele internetowych doniesień sugeruje Marka Hamilla, a czy tak będzie? Zobaczymy.
Nie dotykaj plotki! Animowany film Wiedźmin: Zmora Wilka powstaje naprawdę. https://t.co/BwJdn5XMCe
— Netflix Polska (@NetflixPL) January 22, 2020
Za produkcję odpowiedzialna będzie ekipa, która pracuje przy serialu Netflixa. Mowa rzecz jasna o showrunnerce Lauren S. Hissrich i producencie Beau DeMayo. Całość zostanie stworzona przez Studio Mir. Jest to koreańska ekipa, która stoi za takimi tytułami jak „Voltron: Legendarny Obrońca” czy „Legenda Korry”.
Serial Wiedźmin na Netflixie cieszy się olbrzymią popularnością. Szybko bije kolejne rekordy oglądalności. Wiemy na pewno, że drugi sezon serialu Wiedźmin pojawi się na Netflixie dopiero w 2021 roku, premiera filmu natomiast nie jest jeszcze znana.