To będzie kolejny tekst o podwyżkach.
Natomiast nie mam zamiaru koncentrować się w nim na elektronice. Raczej spoglądam w kierunku mojego analogowego hobby. Gdy mocno trzymała nas wszystkich pandemia, postanowiłem wrócić do modelarstwa. Udało mi się także upolować dwa zestawy LEGO. Już złożone „Daily Bugle” przyozdobiło moje biurko, w kolejce czeka jeszcze Żyraf z „Horizon: Zero Dawn”. Na dodatek mam jeszcze trochę figurek do pomalowania, dwa Gundamy, z czego jeden na ukończeniu. Nieźle się w ostatnich miesiącach zaopatrzyłem i mam wrażenie, że dobrze postąpiłem. Rosnące koszty produkcji i transportu nie ominą też fanów LEGO oraz składania modeli.
Fani klocków LEGO powinni zainteresować się przecenami
Zacznijmy od klocków. Już dzisiaj wiele zestawów do najtańszych nie należy. Wspomniany przeze mnie „Daily Bugle” kosztuje obecnie 1399 złotych! A przecież nie samym Marvelem człowiek żyje. Osoby, które wciągnęła gra „Star Wars: Upadły Zakon” na pewno czekają na możliwość złożenia BD-1, który ma trafić do dystrybucji w sierpniu tego roku. Jak ktoś lubi „Transformersy”, oczywiście te stare, z kaset VHS, to pewnie połasi się na zestaw „Optimus Prime”. Nie są to produktu pierwszej potrzeby, szczególnie w tych niepewnych czasem, ale dla wielu osób stanowią istotną część życia. Bo składanie klocków to ich hobby i muszą się przygotować na to, że taniej na pewno nie będzie. Dlatego warto rozpocząć polowanie na promocje.
LEGO zapowiedziało podwyżki. Wejdą w życie na przełomie sierpnia i września tego roku. Nie będą dotyczyły wszystkich zestawów, ale w oświadczeniu podkreślono, że bardziej skomplikowane zostaną dotknięte większymi podwyżkami.
Informacja została opublikowana w LEGO Ambassador Network, a na jej treść trafiłem na Jay’s Brick Block:
Źródło: LEGO PRICE INCREASES ARE COMING – OFFICIAL STATEMENT FROM THE LEGO GROUP, jaysbrickblog.com.
The current global economic challenges of increased raw material and operating costs are impacting many businesses.
Putting consumers first is at the heart of what we do as a company, and for some time, we have absorbed these costs to keep pricing stable. However, as these costs have continued to rapidly rise, we have taken the decision to increase the price on some of our sets. This increase will come into effect in August and September.
The increase will differ depending on the set and prices will change on around a quarter of the portfolio. On some sets we will not alter price, on others there will be a single digit increase and on larger, more complex sets the percentage increase will be higher.
We will continue to work to ensure our products offer great value and full recognise how important this is to our fans and everyone who love our products.
Sprawa jest jasna. Będzie drożej, bo wszystko drożeje. A LEGO nie jest przedsiębiorstwem charytatywnym, musi zarabiać, płacić swoim pracownikom oraz dostawcom, a także wywoływać uśmiech na twarzach inwestorów. Na pewno podwyżki mocniej odczują fani wieloelementowych zestawów. Te najczęściej należą do serii związanych z filmami, serialami, grami, architekturą, motoryzacją, słowem ze wszystkim, co ładnie wygląda na półce i ma wyraźną aurę kolekcjonerską. Zakładając 10% podwyżkę „Daily Bugle” będzie kosztowało w 1539 złotych i 90 groszy. Oczywiście nie twierdzę, że to będzie jeden z zestawów, którego cena urośnie. Raczej próbuję sobie uświadomić skalę podwyżek.
Właśnie przy takich porównaniach najlepiej widać, jak zmieniają się koszty danego hobby. W przypadku modelarstwa zaskoczyła mnie nie tyle cena samych zestawów, ile farb, które wykorzystuję do malowania figurek.
Kupuję głównie farby firmy Vallejo. W zeszłym roku za 17 mililitrów płaciłem między 9.90 a 10.50 złotych. W zależności od oferty oraz rodzaju. Natomiast ostatnio składałem zamówienie i zauważyłem, że nie mam co liczyć na zejście poniżej 10 złotych za sztukę. Za Mecha Color, świetnie współgrają z Gundamami i aerografem, zapłaciłem 11.50 złotych za buteleczkę. Swoje zapasy aktualizuję dwa razy do roku, przeglądam też narzędzia takie jak pędzle, pilniki oraz nożyki. To też podrożało. Ja wiem, że to są takie problemy pierwszego świata, ale wiem, że niektórzy parają się modelarstwem okazjonalnie. Albo planują wejść w temat. Dla obu tych grup mam po prostu przekaz.