Mam wrażenie, że bez Ultra, Pro, Plus to już nie potrafi powstać żadne urządzenie. Czy naprawdę nie da się stworzyć po prostu dobrego produktu?
Ze świecą dziś na rynku szukać urządzenie, które będzie po prostu flagowe. Niemal zawsze, aby zakupić najlepsze, co oferuje producent, szukamy Ultra Pro Plus Mega Max model, co przyprawia wielu o ból głowy. Takim zagraniem producenci powodują, że Ci kupujący standardowy model, mogą się poczuć, jakby kupowali średniaka albo flagowca gorszej kategorii. No cóż, tak też wygląda rynek smartfonów…. i jak się okazuje nie tylko.
Smartwatch Pro? Niestety tak.
Samsung przygotowuje się do premiery swojego najnowszego smartwatcha Samsung Galaxy Watch, który oprócz otrzymania kolejnego numerka 5, to dodatkowo dostanie przydomek PRO. Oznaczać to może jeszcze więcej wersji smart zegarka przy okazji premiery, bo nie dość, że będziemy mieli zapewne 2 rozmiary, wersje z i bez LTE, to jeszcze PRO. Co zatem ma oferować profesjonalny zegarek od Samsung?
Z informacji, które udało się uzyskać będzie on wyposażony w baterię 572mAh co jest bardzo dużym skokiem względem istniejących z serii Watch4, które mogą się pochwalić pojemnością 361mAh maksymalnie. Wydawałoby się, ze Samsung wziął do siebie narzekania użytkowników, że czas pracy na baterii najnowszej serii zegarków wyposażonej w WearOS jest zwyczajnie za krótka. Nie wiadomo jednak, czy przy okazji nadawaniu przydomka „PRO” producent nie zdecyduje się na większy wyświetlacz czy inny pożeracz energii, który sprowadzi czas pracy na baterii do tego samego poziomu.
Ten drugi wariant wydaje mi się bardziej prawdopodobny, bo nawiązuje do logiki tworzenia wersji Pro i Ultra przez Samsunga. Dodaje się większą baterię, aby jeszcze bardziej dopakować urządzenie w lepszy wyświetlacz/aparat/procesor, co w efekcie potrafi się przełożyć na jeszcze krótszy czas pracy niż wersji standardowej.
To, w którym kierunku pójdzie koreański producent, okaże się przy premierze, która odbędzie się jeszcze w tym roku zapewne przy okazji premiery innego urządzenia Samsung.