Choć aktualizacja naładowana jest poprawkami, pokazuje także, że przed twórcami jest jeszcze naprawdę sporo pracy.
Patch 1.1 został wydany ponad miesiąc po premierze gry. Premierze, która może przejść do historii jako jedna z najbardziej burzliwych (i wyjątkowo nieudanych) w branży. Jako że całą sagę z Cyberpunkiem w roli głównej mogliście śledzić na naszej stronie, nie będziemy przytaczać wszystkich zwrotów akcji. Przypomnimy jedynie, że gra była przeładowana bugami do tego stopnia, że Sony wycofało grę z PlayStation Store, a sami twórcy zaczęli oferować zwrot pieniędzy wszystkim sfrustrowanym klientom. Pierwsza duża aktualizacja z założenia miała przede wszystkim naprawić najbardziej palące błędy. Czy to wystarczyło, aby zatrzeć niemiłe wrażenie?
Patch 1.1 is out on PC, consoles and Stadia!
In this update, which lays the groundwork for the upcoming patches, we focused on various stability improvements and bugfixes.
List of changes: https://t.co/NlSEKjsax7 pic.twitter.com/WjLcD0SaZk
— Cyberpunk 2077 (@CyberpunkGame) January 22, 2021
W przeciwieństwie do wcześniejszych hotfixów pierwszy patch miał objąć więcej aspektów gry, a planowane zmiany miały zauważalnie usprawnić korzystanie z gry. Jak dowiadujemy się z oficjalnej strony gry, ostatecznie większość z nich skoncentrowała się na poprawie stabilności i rozwiązaniu problemów związanych z interfejsem, efektami wizualnymi czy też poszczególnymi zadaniami. Choć lista wprowadzonych rozwiązań na pierwszy rzut oka wydaje się długa, wszystko wskazuje na to, że przed twórcami jeszcze wiele miesięcy pracy. Jak dowiadujemy się z oficjalnego komunikatu opublikowanego na Twitterze, obecna aktualizacja przede wszystkim „kładzie podwaliny” pod kolejne patche.
Aktualizacja, póki co spotkała się z dość umiarkowanym przyjęciem ze strony fanów. Mimo że przy tej ilości bugów ciężko było spodziewać się, że pojedyncza aktualizacja załatwi sprawę, wielu liczyło na to, że chociaż uda się rozwiązać najbardziej irytujące kwestie. Z pierwszych reakcji opublikowanych m.in. na forum CD Project, wynika, że wiele istotnych problemów zostało pominiętych, a poprawa wydajności w przypadku starszej generacji konsol jest niemal niezauważalna. Pojawiły się także głosy, że patch poza poprawkami przynosi także downgrade w kwestiach renderowania.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że gracze jeszcze sporo poczekają na wersję gry, jaka została im obiecana przed premierą. Według zapowiedzi studia, kolejna duża aktualizacja, tym razem opisywana jako „większa i bardziej znacząca” pojawi się do dyspozycji użytkowników w przeciągu następnych kilku tygodni. W drugiej połowie roku ma natomiast pojawić się update, który zoptymalizuje grę pod kątem wymagań PlayStation 5 i Xbox Series X.