Już widzę, graficy, jak śmiejecie się pod nosem. „Zamiast Canvy? Zamiast Canvy, to byście się ludzie wreszcie wzięli za prawilnego Photoshopa!” – myślicie sobie. Ale dzisiaj nie o dogryzanie i piętnowanie chodzi, lecz o realny (przynajmniej częściowo) problem. Wiele osób, zwłaszcza odpowiedzialnych za social media, korzysta dzisiaj z tego niezwykłego ułatwienia. Co by się stało, gdyby Canva nagle zawiesiła swoją działalność? Albo zwyczajnie miała problemy techniczne?

Otóż: nic wielkiego. W sieci istnieje bowiem wiele innych projektów o podobnym działaniu. Z racji niedawnego włamania i wycieku danych z Canvy postanowiłam Wam przybliżyć część z nich.

CRELLO

Bezpłatny, działający w przeglądarce, równie intuicyjny co Canva, posiadający cały szereg gotowych (również animowanych!) szablonów projekt, zaspokoi potrzeby każdego profilu w mediach społecznościowych. Istnieje spore ryzyko, że jeżeli choć raz spróbujecie, już nigdy nie wrócicie do Canvy. Zwłaszcza że Crello umożliwia bezpłatne określenie konkretnie rozmiaru swojego projektu oraz wykonanie projektu bez logowania (choć jak coś się wykrzaczy, to stracicie go na zawsze). To idealna alternatywa, chyba że nie przekona Was interfejs, który mi wydaje się jakiś kanciasty.

EASIL

Ta alternatywa Canvy niestety kompletnie do mnie nie przemówiła. Na początku nie mogłam się odnaleźć, a potem okazało się, że większość rzeczy, które wybierałam, była płatna. Przesadą byłoby nazywać ten projekt nieintuicyjnym, ale jeżeli przyzwyczailiście się do Canvy, to pewnie przestawienie na Easil chwilę zajmie. W założeniach jest to jednak bardzo podobny program typu drag-and-drop.

stencil

To wyraźnie biedniejsza wersja Canvy i Crello. W ramach bezpłatnego pakietu można wykonywać miesięcznie raptem 10 projektów. Liczba szablonów i możliwości wydaje się dość blada w porównaniu z konkurencją, ale szybkości działania i łatwej obsługi trudno byłoby Stencil odmówić.

Adobe Spark

To bezpłatne narzędzie początkowo wydawało mi się spełnieniem marzeń. Szybko się jednak okazało, że Adobe Spark ma jedną zasadniczą wadę — tempo pracy. W Canvie wszystko dzieje się błyskawicznie, a tutaj mamy nawet pojedynczy ekran ładowania. Działania na projektach też wydają się nieco bardziej skomplikowane i czasochłonne, co przy równie łatwych grafikach raczej nie jest zaletą.

Pablo

Najsmutniejszy, bo najprostszy program w tym zestawieniu. Lichość opcji Pablo nadrabia absolutnym mistrzostwem tempa realizacji projektów — po prostu nie ma po co dłużej nad nim przesiadywać. Idealnie sprawdzi się w sytuacjach kanałów niewymagających, zadowalających się estetycznym tłem bez fajerwerków.

Jestem przekonana, że znacie więcej canvopodobnych projektów. Które z nich uważacie za najciekawsze? Dlaczego?