Brzmi to nieprawdopodobnie, ale Canon zdecydował się wysłać w kosmos prom kosmiczny, by wznieść fotografię astronomiczną na nowy poziom.

Astrofotografia zazwyczaj zajmuje się uwiecznianiem gwiazd i planet z powierzchni ziemi. Tymczasem Canon… wyśle swoje aparaty w kosmos, żeby uzyskać jedyne w swoim rodzaju zdjęcia naszego globu. A sprzęt będzie taki, że dojrzy nawet 90-cm przedmiot z orbity. Nie spodziewałbym się niesamowitej jakości (poniżej zdjęcie z poprzednika wystrzelonego 3 lata temu), ale i tak – dojrzenie ludzi z kosmosu łatwo skomentować „wow!”.

4PPc2pUNxkYXXaxHd5S2Xa 970 80
Zdjęcie z pierwszej satelity CE-SAT 1 (fot. Canon)

W środku Canon CE-SAT 1B (Canon Electric Satellite) znajdą się EOS 5D Mk3 i PowerShot S110, który będzie wykorzystywany jako szerokokątny aparat do fotografowania ziemi. Do pełnoklatkowej lustrzanki za to firma podłączy teleskop Cassegrain o średnicy 40cm, co przełoży się na ogniskową 3720mm. Według Gunther’s Space Page to pozwoli na zrobienie zdjęcia o szerokości metra z wysokości 600km, na którym znajdzie się pole o wymiarach 6km x 4km.

Leica SL2 zrobi zdjęcia w rozdzielczości… 187 MP

Ten lot jest bardzo ważny dla Canon Electronics, bo wypuszczamy satelitę, w której mocno zwiększyliśmy pracę nad naszymi produktami, które umieściliśmy w środku, w stosunku do poprzedniego projektu

– mówi dr Nobutada Sako, szef projektu, Sattelite Systems Lab, Canon Electronics Inc.

CSI w każdym domu – technologia potrafi „odpikselować” zdjęcia

Canon będzie współpracował z Rocket Lab, który wypuszcza swoją rakietę z Nowej Zelandii w lipcu (okienko otwiera się 4 lipca). Nazwa misji… Pics Or It Didn’t Happen. W dalszej części roku japończycy chcą wysłać kolejny statek z trzema kamerami. Wszystko jest częścią większego programu, który ruszył w lipcu 2017 roku (wtedy w kosmos poleciał pierwszy statek CE-SAT 1).

Podobne misje nie zdarzają się zbyt często (lot w kosmos to nadal ogromna inwestycja), ale coraz większa liczba producentów będzie pewnie zwracać się w tym kierunku. Kosmos pozostaje środowiskiem mocno działającym na ludzką wyobraźnię, a ewentualna współpraca chociażby z NASA to potencjał na ogromny wzrost wartości i przychody, o których się nie śniło. Wiadomo – przez trud do gwiazd!

źródło: DigitalCameraWorld