Dziś o godzinie 16 naszego czasu, w Nowym Yorku zostanie zaprezentowany następca dobrze przyjętego Blackberry KeyOne. Jak to zwykle bywa, o nowym Key2 wiemy wszystko tuż przed premierą.
Blackberry i Nokia to moje dwie ulubione firmy, życzę im samych sukcesów i cały czas śledzę ich poczynania, mając nadzieję, że odzyskają swoją silną pozycję na rynku. Mam wrażenie, że o Nokię mogę być spokojny. Kondycja Blackberry trochę mnie martwi. Za uwielbianą przez wielu jeżynką, stoi chiński potentat na rynku urządzeń elektronicznych TCL (znany głównie z przyzwoitych telewizorów, mają nawet w Żyrardowie fabrykę). TCL na targach MWC 2018 chwalił się zadowalającą sprzedażą, dostępnością smartfonów w 50 krajach i dystrybucji przez 110 operatorów.
Co więcej, ogłoszono pozytywne ukończenie swojej wielkiej misji. Było nią informowanie użytkowników, że firma nie obiega sprzętowo od konkurencji, a wszystkie ich ulubione aplikacje są dostępne, bo nowe Blackberry korzystają z Androida. Mniej pozytywnie o wynikach firmy mówi Francisco Jeronimo z IDC (ten sam, który donosił o tragicznej sprzedaży Essential Phone). Jego zdaniem telefony Blackberry nie sprzedają się najlepiej, w 2017 nabywców znalazło jedynie 185,000 urządzeń.
Blackberry Key2 średniak w cenie flagowca
Poczucie spełnionej misji, dobrze zorganizowany kanał sprzedaży i pozytywny feedback od użytkowników widocznie tak dobrze nastroiły szefów Blackberry, że ci postanowili stworzyć następcę KeyOne. Co więcej, widać w nowym modelu konsekwencję działania i próbę dostarczenia urządzenia spełniającego oczekiwania wiernych klientów.
Nowy Blackberry Key2 wzorem poprzednika posiada fizyczną klawiaturę z 35 podświetlanymi klawiszami, w spacji znalazło się też miejsce dla czytnika palców. Ekran ma niespotykane w telefonach proporcje 3:2 i przekątną 4,5 cala. Jest to matryca IPS o rozdzielczości 1080 × 1620 pikseli (433 PPI). Key2 napędzany jest przez procesor Snapdragon 660 i system Android 8.1. Dostępne będą dwa warianty urządzenia z pamięcią 4 GB RAM i 64 GB ROM oraz 6 GB RAM i 128 GB ROM, oczywiście pamięć można rozszerzyć kartą MicroSD o pojemności do 256 GB. Blackberry tym razem ma mieć też przyzwoity aparat, zdecydowano się tu na podwójny moduł wzorem konkurencji. Jeden aparat posiada obiektyw o kącie widzenia 79 stopni i świetle f/1.8 oraz matrycy 12 Mpix z dużymi pikselami 1.28μm. Ten drugi to teleobiektyw o kącie widzenia 50 stopni i świetle f/2.6, jego matryca również ma 12 Mpix z pikselami 1.0μm. Aparat do selfie ma 8 Mpix i używa ekranu do doświetlania sceny w gorszych warunkach oświetleniowych. Nowy Blackberry Key2 ma pojemną baterię 3500 mAh, która obsługuje szybkie lądowanie w standardzie QC 3.0
Blackberry Key2 – będzie drogo
Niestety Blackberry Key2 będzie droższe od poprzednika. Po przeliczeniu z dzisiejszego kursu Euro będzie to 2665 zł. Urządzenie można będzie nabyć w dwóch kolorach – srebrnym lub czarnym.
Key2 jest świetny, ale sporo za drogi – mamy tu fanów jeżynek, którzy wydadzą tyle na ten telefon?