Tego się chyba nikt nie spodziewał. Nie jestem pewny czy to przypadkowa akcja, czy specjalny marketingowy zabieg, ale dzięki LeBronowi na jaw wychodzi nowy głośnik Beats Pill, który nie miał jeszcze oficjalnego debiutu!
To fantastyczna wiadomość, bo od dwóch lat Beats nie ma już takiego produktu w ofercie. Mam wrażenie, że rynek sprzętu audio Bluetooth również stracił swój impet. Warto więc poczekać na nowy głośnik, który pewnie zrobi trochę szumu na tej zblazowanej kategorii.
Zwłaszcza że czeka na niego sporo fanów, który podobnie jak ja, żywili sentyment do poprzednika w kształcie podłużnej pigułki.
LeBron James przyłapany z nowymi Beats Pill
Beats to submarka Apple, która zajmuje się modnym sprzętem audio. Początkowo nie miała zbyt dobrej sławy — powodem mogło być to, że była stosunkowo droga, a hajp na jej produkty sztucznie podbijano poprzez opłacanie gwiazd sportu i muzyki, które musiały z tym sprzętem pozować. Tak stworzono kult Beats jako marki. Przejęcie jej przez Apple w 2014 za 3 miliardy dolarów, było chyba najlepszą rzeczą, jaką mogła ją spotkać.
Od tamtego czasu stale ulepszano jakość produktów Beats. Dziś można bez obaw powiedzieć, że słuchawki całkiem nieźle grają i dysponuje najnowszą technologią. Warto tu też wspomnieć, że Beats produkował również głośniki Bluetooth. Beats Pill to seria, która zadebiutowała w 2012 roku. Nazwa odnosiła się do formy głośnika, która przypominała podłużną pigułkę Panadolu. W 2015 zadebiutowały Beats Pill+, które nieźle grały, miały dobrą baterię, funkcję powerbenka dla smartfonów, możliwość pracy w tandemie oraz świetne stojaki w formie sympatycznych stworów. Produkowano je aż do 2022 roku, gdy po cichu wycofano je ze sprzedaży.
Recenzja Beats Studio Buds+ – kupiłem je dla siebie, bo Apple dobrze dogadało się z Androidem
Nie spodziewaliśmy się nowego głośnika Bluetooth od Beats. LeBron James całkowicie nas zaskoczył, gdy kamery przyłapały gracza Lakersów z nowym, niezaprezentowanym jeszcze głośnikiem Beats Pill. Niestety nadal nic o nim nie wiemy, chociaż możemy mu się całkiem dokładnie przyjrzeć. Jego forma zbliżona jest do tej oryginalnych Pillsów, z tym że głośnik występuje tu w nowym kolorze z oferty Beats — prawdopodobnie to wariant Sandstone lub Ivory. Na obudowie w górnej części widać też panel z przyciskami. To jeszcze bardziej nawiązuje do oryginalnej wersji z 2015 roku.