Apple Airpods Max, Rode NTH-1000, AirPods Pro 2, to setup, z którego korzystam każdego dnia. Sprzęt doskonałej jakości, ale też kosmicznie drogi. Doskonałym przypomnieniem korzeni był dla mnie powrót do totalnej innej ligi, jeśli chodzi o słuchawki. Na testy trafiły do mnie bowiem Audictus Champion Pro.
Oczywiście nijak nie można porównywać dzisiejszego bohatera, do stawki z leada. Audictus Champion Pro trafiły do mnie ze względu na bardzo konkretny scenariusz: słuchawki dla mojego 7-latka, który dopiero co rozpoczął przygodę ze światem komputerów. Audictus prócz pozostałych cech, miał jedną dla mnie kluczową: kosztuje 149 PLN, czyli tyle ile po inflacji obiad z deserem dla dwóch osób w uśrednionej restauracji. Czy warto odmówić sobie obiadu i kupić za nie słuchawki? Myślę, że tak, szczególnie jeśli ma to być entry level.
" rel="attachment wp-att-198709
Audictus Champion Pro
Mam zawsze wielki problem z testami taniego sprzętu, bo jak doskonale wiecie, po wielu latach działania na dailyweb, przewinęło mi się przez ręce setki, jak nie tysiące sprzętów, w tym cała masa słuchawek. Wiadomo, że po latach chce się próbować coraz wyższej półki, a powrót ze świata słuchawek za kilka tysięcy złotych, do tych, które uchodzą za jedne z najtańszych, to zawsze ogromny problem. Widzę wszystkie aspekty, dzięki którym słuchawki kosztują 150 PLN, a nie 1000 PLN. Oczywiście jest to dla mnie odświeżające doświadczenie, bo tym samym wychodzę ze swojej bańki i uświadamiam sobie, jak bardzo uprzywilejowany jestem, mając możliwość pracy ze słuchawkami z wyższej półki. Czy to znaczy, że Audictus Champion Pro są złe? Zdecydowanie nie. Bo mamy widełki ceny, która determinuje wszystko.
" rel="attachment wp-att-198710
Obudowa
Audictus Champion Pro w swojej klasie cenowej, nie prezentują się źle. Powiedziałbym nawet, że biorąc niską cenę, to jakość wykonania wydaje się być dość solidna. Oczywiście mamy tutaj ogrom plastiku, szczególnie zauważalnego na zawiasach (na łączeniu muszli i pałąka), który nie budzi zaufania, ale dotychczas, po kilku miesiącach aktywnego używania przez 7-latka, który nie obchodzi się ze sprzętem z taryfą ulgową (w końcu to staruszek kupił, a nie on z kieszonkowego), nie mogę złego słowa powiedzieć.
Na obudowie mamy możliwość regulacji głośności, wpięcia przewodu, włącznik i gniazdo USB-C, za które należy producenta pochwalić, bo często się zdarza, że w dużo droższych słuchawkach TWS, producenci upychają jeszcze micro USB. Dużą zaletą, a zarazem przydatną funkcją jest wcześniej wspomniana możliwość złożenia słuchawek (wspomniany plastikowy zawias przy muszlach).
" rel="attachment wp-att-198711
Pałąk i muszle są plastikowe, siłą rzeczy, a same słuchawki dość lekkie (208 gramów), co oczywiście wynika z zastosowanego materiału. Co ciekawe w Audictusie na pałąku, w górnej części znajdziemy gąbkę, która jest pokryta eko-skórką, przez co słuchawki po założeniu na głowę są stosunkowo wygodne.
Audictus Champion Pro – specyfikacja
- Średnica przetworników: 40 mm
- Typ głośnika: Neodymowy
- Impedancja: 16 Ω
- Dynamika: 110 dB +/-3 dB
- Pasmo przenoszenia: 20 – 20K Hz
- Złącze ładowania: USB Type-C
- Funkcje: Bluetooth 5.0, szybkie ładowanie, składana konstrukcja
Jakość dźwięku w Audictus Champion Pro to nie jest poziom, który usatysfakcjonuje użytkownika ze świadomością, jak dobre słuchawki potrafią grać. Jest dość płasko, czuć jednak mocne podbicie niskich tonów, co jest dość popularnym zabiegiem. Dalej pamiętając o ich cenie, nie można im robić z tego powodu zarzutu. Jeśli chodzi o mikrofon, to nie spodziewajcie się cudów. Myślę, że warto napisać, że po prostu jest, ale to nie będą słuchawki do wielogodzinnych calli na MS Teams, a przynajmniej nie będą komfortowe dla… waszych odbiorców.
Mój 7-latek jest zachwycony. Uwielbia odpalać Robloxa i grać w słuchawkach, a nawet na czas robienia zdjęć krzyczał na mnie, dlaczego mu zabieram jego ulubiony sprzęt (nie licząc komputera rzecz jasna). Myślę, że to w takiej perspektywie należy oceniać te słuchawki. Nie będą one alternatywą dla osób, które chcą pracować w nich, ale będą stanowić nie lada gratkę dla młodszych użytkowników komputera, na start przygody ze słuchawkami. W tej roli spisują się wybornie, a na czas pisania artykułu okazuje się, że można je dorwać nawet za 127 PLN w jednym z popularniejszych elektromarketów w Polsce. To może być doskonała opcja na prezent dla początkującego komputerowca aka gracza.