Zarówno Google, jak i Apple podjęli decyzje o usunięciu trzech aplikacji randkowych ze swoich sklepów. Wszystko z troski o najmłodszych i ryzyko wykorzystania aplikacji przez środowiska pedofilskie.
Decyzje te nie są jednak dobrowolne, a narzucone przez amerykańską Komisję ds. Handlu. Usunięte zostały: FastMeet, Meet24 i Meet4U. Znamiennym jest fakt, że wszystkie trzy aplikacje zostały wyprodukowane przez jedną firmę, Wildec. Firma ta ma swoją siedzibę na Ukrainie. Według Komisji aplikacje naruszały ustawę o ochronie prywatności dzieci w sieci, czyli COPPA.
Komisja przesłała na początku maja list do Wildec, w którym twierdziła, że aplikacje nie uniemożliwiały dostępu użytkownikom, którzy zaznaczyli, że mają mniej niż 13 lat. W trakcie przeprowadzonych testów okazało się, że podczas wyszukiwania w Meet24, pracownicy Komisji byli w stanie znaleźć użytkowników w swojej bliskiej okolicy, którzy mieli oznaczony swój wiek na 11 czy 12 lat.
Wspomniana COPPA narzuca na twórców aplikacji obowiązek weryfikowania zgody od rodziców dla dzieci poniżej 13 roku życia. Wildec naruszał te zasady, dodatkowo byli świadomi, że dzieciaki korzystały z ich aplikacji i firma nic z tym nie robiła. Komisja ma się przyglądać aplikacjom przez najbliższe miesiące, aby sprawdzić, czy zostały wyciągnięte wnioski z ostrzeżeń.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że te trzy aplikacje to najpewniej przysłowiowa kropla w morzu potrzeb. Podobnych aplikacji może być o wiele więcej, ale nie zawsze ich naruszenia są łatwe do zweryfikowania.