AI niesie za sobą mnóstwo dobrych zmian, ale również zagrożeń. Szef działu dotyczącego sztucznej inteligencji w Mecie, Yann LeCun stwierdził natomaist, że na razie nie mamy się czym przejmować i nie powinniśmy regulować rozwoju tej technologii, bo negatywnie wpłynie to na konkurencję na rynku.

Krótko mówiąc, sztuczna inteligencja jest według niego zbyt głupia – tak stwierdził wspomniany Yann LeCun w rozmowie z The Financial Times.

Jego zdaniem nieco przesadzamy z zagrożeniami niesionymi przez rozwój AI, a najlepiej powinniśmy w ogóle dać spokój wszystkim naukowcom i inżynierom, bo bez większych regulacji możemy liczyć na najbardziej zróżnicowaną kreatywność.

Warto zaznaczyć, że LeCun nie jest byle kim – ma na koncie nagrodę Turinga i jest jednym z wiodących naukowców w dziedzinie sieci neuralnych. To jego osiągnięcia są jedną z podwalin tego, że sztuczna inteligencja przeżywa teraz taki boom. Jako jeden z „ojców założycieli” tej technologii zrozumiałe jest zatem, że Yann LeCun będzie raczej przeciwko narzucaniu regulacji na innych twórców.

Szef działu AI w Mecie twierdzi, że sztuczna inteligencja jest „zbyt głupia”, by ją regulować

LeCun stwierdził bowiem, że ograniczanie rozwoju AI w tym momencie, byłoby jak rząd mieszający w tworzeniu internetu na początku lat 90., czy jak zamykanie lotnisk, zanim wyleciały z nich jakiekolwiek samoloty.

AI
Ciekawe w jaki sposób Meta zaaplikuje sztuczną inteligencję do swoich wielu aplikacji

Jego komentarze były głównie skierowane w stronę największych ze sceptyków. Według niego regulacje w sprawach AI byłyby „ryzykiem egzystencjalnym” dla wszystkich systemów, które w tym momencie nie mają zdolności poznawczych. Jego zdaniem jest to kontrproduktywne i ma zły wpływ na konkurencję na rynku, a LeCun doszukuje się w tym innej agendy – takiej, która ma zwiększać władze niektórych osób, pod płaszczykiem „ochrony użytkowników”.

W swojej wypowiedzi celował między innymi w Geoffreya Hintona, innego z „ojców założycieli AI”, który niedawno poparł ograniczenia w stosowaniu sztucznej inteligencji. Jego zdaniem technologia już teraz mogłaby rozwinąć się do takiego poziomu, że sprawiałaby nam tylko i wyłącznie problemy – czy to ze względu na wpływ nieodpowiednich jednostek ludzkich, czy też przez pozyskanie swego rodzaju „samoświadomości”. 

LeCun niemalże wyśmiał obawy Hintona, twierdząc, że ludzie za bardzo uwierzyli filmom pokroju Terminatora, czy Odysei Kosmicznej, wyobrażając sobie, że maszyny staną się mądrzejsze, niż przeciętny człowiek z krwi i kości. Inżynier twierdzi natomiast, że modele sztucznej inteligencji „nie rozumieją, w jaki sposób działa świat. Nie są w stanie planować. Nie potrafią myśleć logicznie”.

LeCun w końcu stwierdził, że rozwój AI nie jest tak szybki, jakby się nam mogło wydawać, a do osiągnięcia prawdziwej „maszynowej inteligencji” brakuje nam jeszcze kilku „przełomów konceptualnych”. Mówiąc inaczej, jego zdaniem naukowcy nie mają w tym momencie pojęcia, jak z ChatuGPT zrobić Skynet. A przynajmniej na razie.

Inżynier był szefem projektu Galactica AI w firmie Meta.  Asystent AI miał pomóc naukowcom w przyspieszeniu ich pracy, ale w listopadzie 2022 roku zrezygnowano z jego usług. Wszystko przez to, że w pewnym momencie odkryto, że Galactica nie tylko źle cytował teksty, ale także… tworzył własne pamiętniki. LeCun oczywiście nie chciał się go pozbywać, mówiąc:

Nie możemy teraz nawet się nieco zabawić i poużywać tego bota w niecnych celach. Zadowoleni?

AI
LeCun bardzo lubi sztuczną inteligencję

W końcu LeCun przyznał, że jasne – AI stanie się mądrzejsze, niż ludzie. Ale przez to, że to my jesteśmy jego twórcami, to sztuczna inteligencja będzie pomagała nam w rozwiązywaniu trudnych zagadnień społecznych, a także w rozwoju technologii w innych dziedzinach – pomoże nam walczyć z nowotworami i zmianą klimatu.

Inteligencja nie ma nic wspólnego z chęcią do dominacji. Nawet wśród ludzi. Jeśli to byłaby prawda, to najmądrzejsi z ludzi byliby zawsze dominującymi postaciami na świecie. Albert Einstein i inni wybitni naukowcy powinni być zatem potężni i bogaci, a tacy nie byli.

Miejmy nadzieję, że LeCun ma rację i AI wcale nie spróbuje się nas pozbyć, kiedy dowie się, co ludzkość robiła innym reprezentantom nie tylko swojego gatunku, ale również miliardom zwierząt i roślin na Ziemi w swojej przepastnej historii.